
"15 blizn"
Tytuł: „15 blizn”
Autor: Joe Hill, Jack Ketchum,
Graham Masterton i inni
Wydawnictwo: Replika
Liczba stron: 423
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-76741-36-9
Ocena: 8,5/10
Data przeczytania: 27 października 2011
Tytułowe „15 blizn” odnoszą się do autorów 15 opowiadań zawartych w tej książce. Wystarczy spojrzeć na okładkę i nazwiska, żeby domyślić się jaka tematyka będzie poruszana na stronicach tej książki, i w jakim gatunku i klimacie będą te utwory utrzymane. W tym zbiorze pojawiły się nigdy wcześniej nie publikowane w Polsce utwory największych sław „krajowej i zagranicznej sceny horroru”!
Co czytelnik znajdzie w „15 bliznach”? Na pewno okropnych morderców, duchy, diabła, zombie oraz wiele innych metafizycznych postaci. Z wielką precyzją są wykreowani wszyscy bohaterowie opowiadań, nierzadko odpychający, brutalni i skrzywieni psychicznie. Opisy makabrycznych scen również dostarczą wielu wrażeń odważnym czytelnikom. A akcja będzie wzrastała z każdym opowiadaniem, także nie radzę czytać niektórych z nich w środku nocy… naprawdę mocno oddziałują na wyobraźnię!
Bardzo podobało mi się to, że przed każdym opowiadaniem dany pisarz miał stworzoną własną notkę bibliograficzną, co ułatwiło mi zapoznanie się z nieznanymi wcześniej autorami. Całość jest przejrzysta i bardzo ciekawie skomponowana, co ułatwia czytanie. Ogólnie „15 blizn” przypominają mi w swojej strukturze dobrą antologię „Thriller” Jamesa Pattersona.
Przyznam szczerze, że najwięcej oczekiwałam po takich pisarzach jak Jack Ketchum, Graham Masterton, Edward Lee, Joe Hill i Łukasz Śmigiel, ponieważ z ich twórczością już się spotkałam. Przyznam, że za średnie mogę uznać trzy utwory: „Tuż za Tobą”, „Czym jest jasnookie dziecko” i „Terapeuta”, wszystkie jakby nie do końca wpasowały się w schemat trzymającego w napięciu opowiadania grozy. Na szczęście utwory pozostałych pisarzy w większości nasyciły mój apetyt na opowieści z gatunku grozy i horroru. Bardzo podobały mi się takie opowiadani jak: „Pokój z widokiem na koniec”, „Opowieść z owczej łąki”, „Zasiedlenie”, „Korzeń wszelkiego zła”, „Matka” czy „Mściciel krwi”.
Podoba mi się to, że oprócz licznych pisarzy zagranicznych, w tym zbiorze nie zabrakło i polskich nazwisk, które ukazały się w większości (8/15). I muszę przyznać, że utwory pisane przez Polaków również bardzo przypadły mi do gustu. Warto zwrócić uwagę na to, że i kobiece nazwisko pojawia się w tym zbiorze. Aleksandra Zielińska stworzyła ciekawe opowiadanie zatytułowane „Ostatnie kuszenie Ewy Betulew”. Różnorodność tematyczna też jest dużym plusem tej antologii, ponieważ każde opowiadanie to nowa historia, nowy świat, inne postaci i inne tło.
„15 blizn” to 15 opowiadań o zróżnicowanej tematyce, jednak zawsze dotykające gatunku grozy i horroru. Każdy fan tej tematyki znajdzie w antologii co najmniej jedno opowiadanie, które naprawdę nim wstrząśnie – gwarantuję. Na mnie ten zbiór zostawił parę dotkliwych blizn… Ale czy i na Was pozostawi tytułowe „15 blizn”?
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :
Otagowane:akcja, horror, literatura amerykańska, literatura polska, opowiadania
Mordercy przyciągają mnie jak magnez, ale duchy i zombie już mniej, dlatego trochę bałam się tej książki. No i jeszcze kwestia opowiadań – znacznie bardziej wolę tekst ciągły niż kilka części. W każdym razie na liście autorów jest kilka ciekawych nazwisk (tak jak ty spodziewam się wiele po np. Ketchumie), więc miałam nadzieję, że będzie dobrze… no i chyba jest :) Pomysł pomieszania tekstów autorów z kraju i zagranicznych jest świetny, ale mi też podoba się fakt, że przeważają ci „nasi”, w końcu trzeba znać mniejsze i większe skarby literatury polskiej! :)
No i teraz jestem pewna na sto procent, że to książka dla mnie:) Dzięki za pomoc z podjęciu decyzji!
Pozdrawiam serdecznie:)
Niezbyt lubię zbiory opowiadań, ale przekonuje mnie tematyka :))) Może kiedyś uda się przeczytać :)
@Giffins: w takim razie liczę na to, że „15 blizn” i Ciebie dotknie.. :)
@Isadora: cieszę się niezmiernie!
@Z książką w wannie: tematyka odgrywa tu najważniejszą rolę, także sięgaj, sięgaj po tę antologię!
Znani pisarze mnie przekonują, ale okładka wygląda bardzo mrocznie i złowrogo. Ciekawe czy taka strachliwa osóbka jak ja, da radę przeczytać tę książkę do końca? Jak trafię na nią, będę musiała sprawdzić:)
Pozdrawiam!!
A mnie właśnie ten zbiór nie przekonał – kilka w zasadzie opowiadań obyczajowych, w których wątek grozy zdaje się niepotrzebny, jest tylko pretekstowy („Tuż za Tobą”, „Amator”, „Terapeuta”, „Ostatnie kuszenie Ewy Betulew”, „Spójrz na to z drugiej strony”, „Opowieść z Owczej Łąki”). Te teksty nie zaskakują, nie czuć żadnego napięcia podczas ich lektury. A próba zmienienia ich w horror (głównie poprzez zakończenia) wypada słabo.
Kilka tekstów fajnych, mocnych (Kain, Cichowlas, Wilson, Śmigiel) ale to tylko 4/15 – reszta jest przeraźliwie średnia, bez niczego wyróżniającego.
Ciekawie się zapowiada. Chętnie przeczytam.
Pozdrawiam i dobrego tygodnia.
Słyszałam o tej książce, a raczej czytałam na stronie polter.pl, gdzie można było ją wygrać w konkursie. Ma ona w sobie coś interesującego, chociaż niekoniecznie okładkę… Jak dla mnie jest ona okropna, mimo iż dobrze wpasowuje się w klimat horroru. Z Twojej recenzji wynika, że jest to dobra książka, ja jednak spasuję, gdyż obawiam się, że może być zbyt drastycznie.
Mamy podobne odczucia względem tej antologii. Jak w każdym zbiorze opowiadań bardzo trudno jest trzymać identyczny poziom tekstów. Mnie w większości podobały się te historie, nie żałuję spotkania z „15 Bliznami ” :)
@Kasandra: masz rację, koniecznie musisz sama się przekonać ;)
@baczko: mnie się właśnie Ketchum podobał :) Był odrobinę inny niż w „Jedynym dziecku”, ale mimo wszystko go lubię :) Mam teraz kolejną jego książkę przed sobą.
Ale ogólnie mamy podobne gusta, bo te same nam się podobały i te same nie podobały :) Mniej więcej… ^^
@Edyta: zachęcam! Wzajemnie – miłego tygodnia :) Mój będzie pełen kolosów z francuskiego :(
@Bellatriks: aj tam! Okładka klimatyczna jest :) Ale jeśli się obawiasz no to faktycznie może nie jest lektura dla Ciebie?
@Natula: pamiętam Twoją recenzję i to właśnie ona zachęciła mnie do przeczytania tej książki!
Przeważnie jestem sceptycznie nastawiona do wszelkich zbiorów opowiadań, ale zmiękczyłaś moje serce i chce zaryzykować sięgając po ,,15 blizn”. mam tylko nadzieję, że przypadnie mi on do gustu.
Bardzo, bardzo, bardzo chciałabym przeczytać tę ksiązkę! Chyba poprosze o nią świętego Mikołaja.
@miqa
Tak, tylko ja bym wystawił tej antologii jakieś 5,5-6/10 :P Właśnie za nijakość ponad połowy tekstów.
Przeszła mi już przez myśl chęć przeczytania tych opowiadań, mimo że za takowymi nie przepadam. :)
@Cyrysia: ja również mam taką nadzieję :)
@LadyBoleyn: biedny Mikołaj, oby zawału serca nie dostał jak okładkę zobaczy!
@baczko: bo Ty jestem bezwzględny i wymagający!
@Książkówka: a to dobrze, że przeszła przez myśl taka chęć :)
Cóż… jak sama zauważyłaś do książki, poza tematyką, przyciągają nazwiska osławionych już w świecie autorów. Również i ja nie potrafię się oprzeć przyciąganiu „15 blizn”, tak więc będę szukać ;)
Choc nie lubię zbiorów opowiadań to horror mnie przekonał, więc poszukam:)
Czytałam o niej niedawno i mnie zainteresowała. Po Twojej recenzji tym bardziej muszę po nią sięgnąć :)
Będę miała możliwość ją przeczytać i bardzo się z tego powodu cieszę ;) Jestem strasznie ciekawa tych opowiadań.
@Gabrielle: cieszę się bardzo :D
@Mery: polecam!
@Samash: będę czekała na Twoje wrażenia :)
@Bujaczek: mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu tak samo jak mnie :)
Ach, skutecznie mnie zachęciłaś do tej antologii. Choć takich zbiorów staram się unikać jak ognia…
Widzę, że książka w sam raz na Halloween – szkoda tylko, że dowiedziałam się o niej po czasie… Może na przyszły rok uda mi się ją zdobyć i zorganizuję sobie krwawy wieczorek? ;)
Wszystkie opowiadania dotyczą sfery fantastycznej? Czy są jakieś o ludziach chorych psychicznie? Szczególnie interesuje mnie tematyka socjopatii. W książce Kinga „To” był jeden socjopata, strasznie spodobał mi się jego wątek, jednak od tamtej pory bezskutecznie szukam czegoś więcej w tych klimatach :(