#340. „Kronika ślubnych wypadków” – Jessica Hart


„Kronika ślubnych wypadków”


Tytuł: „Kronika ślubnych wypadków”
Autor: Jessica Hart
Wydawnictwo: Harlequin
Liczba stron: 240
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-2389-769-9
Ocena: 7/10
Data przeczytania: 10 czerwca 2013

Kiss to nowa seria romansów dla kobiet, w której nie zabraknie zmysłowych i zabawnych powieści dla kobiet z dozą humoru i dreszczyku emocji. Pierwszą książką z tej serii jest „Kronika ślubnych wypadków” autorstwa znanej pisarki romansów Jessiki Hart. W jej dorobku literackim znajduje się ponad 50 powieści. Co więcej, jest ona laureatką dwóch najbardziej prestiżowych nagród – RITA Award i Romance przyznawaną przez Stowarzyszenie Romantic Novelists w Wielkiej Brytanii.

Firth Williams, inżynier, konkretna i ambitna kobieta znająca własną wartość, swoje cele i pięcioletni plan na przyszłość. Nadzoruje budowę nowego centrum konferencyjnego w Whellerby Hall, którego właścicielem jest lord Whellerby. To właśnie tam poznaje bliskiego przyjaciela lorda, jednocześnie zarządcę Whellerby – George’a Challonera, bardzo irytującego i pewnego siebie, lecz nieziemsko przystojnego mężczyznę. Firth poświęca się ferworowi pracy, ponieważ zależy jej na karierze za granicą. Niestety pewnego dnia jej siostra celebrytka, Saffron Taylor biorąca ślub z gwiazdą popu Jaxem Jacksonem, prosi Firth o organizację wieczoru panieńskiego w formie kostiumowego balu. Przed Firth trudne zadanie – wieczór panieński musi być idealny, w przeciwnym razie tabloidy nie zostawią na jej rodzinie suchej nitki. Pomocną dłoń wyciąga do niej George, jednak nie bezinteresownie…

Firth ma trochę staroświeckie poglądy, jest przewidywalna, uwielbia wszystko planować i kontrolować, a potem realizować cele wedle tych planów, nie działa pod wpływem chwili, w przeciwieństwie do George’a, który jest typem zawadiaki i romantyka, wierzącego bardziej w serce niż w rozum. Momentami Firth bywała irytująca, aczkolwiek zarówno ona jak i George są dobrze wykreowanymi postaciami z bagażem niezbyt radosnej przeszłości związanej z ich rodzinami. Czy tej dwójce uda się znaleźć wspólny język? Czy pomoc w przygotowaniu wieczoru panieńskiego Saffron przybliży George’a do Firth? Czy Firth odniesie sukces jako pani inżynier i organizatorka wieczorów panieńskich? I jaką przysługę będzie ona później musiała mu oddać?

Oczywiście romanse są przewidywalne, ale nie o to chodzi, by była to wieczna zagadka. Od samego początku wiadomo, że Firth przyciąga wygląd zewnętrzny George’a, ten natomiast jest zaintrygowany jej osobowością i tym, co ukrywa pod skorupą wiecznie uporządkowanej i zawsze trzymającej się planu ambitnej kobiety. Najważniejszy jest sposób w jaki autorka kreuje ich relacje, z początku oczywiście nie do końca pozytywne (zwłaszcza ze strony Firth) zmieniają się z czasem w namiętny romans, który przeobraża się w zalążek trwałego związku.

„Będziemy wiedzieli, że małżeństwo jest dobre, jeśli oboje będziemy gotowi na kompromisy – wyjaśnił. – Zatem da się ten cel osiągnąć metodą małych kroków.”

Ciekawie wykreowana historia i niewielki format książki sprawiają, że czyta się ją naprawdę szybko. „Kronika ślubnych wypadków” okazała się być ciekawym, zabawnym, wciągającym i naprawdę fajnie napisanym romansem, który zabierze kobiety w szalony świat miłości. Serdecznie polecam :)

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Harlequin/Mira

Otagowane:, ,

25 komentarzy do “#340. „Kronika ślubnych wypadków” – Jessica Hart

  1. Pawel 10 czerwca, 2013 o 08:57 Reply

    chyba się nie zdziwisz, jak powiem, ze to nie dla mnie ;PP

  2. Luna 10 czerwca, 2013 o 09:07 Reply

    Nie często czytam harlequiny, ale ten wydaje się być okay. To nowa seria, więc może sprawdzę, czy warta uwagi :) Pozdrawiam.

  3. Ewa Książkówka 10 czerwca, 2013 o 09:10 Reply

    Muszę polecić tę serię mojej siostrze. :)

    • miqaisonfire 10 czerwca, 2013 o 09:15 Reply

      @Pawel: rozumiem ;)
      @Luna: mnie się zawsze harlequiny kojarzyły ze zbyt dużą erotyką. Tu jest ona subtelna :) Także ja polecam, bo szybko się czyta, a jest zapewniona rozrywka.
      @Ewa Książkówka: hehe, poleć poleć :)

  4. cyrysia 10 czerwca, 2013 o 09:12 Reply

    Ja jeszcze dziś umieszczę swoją recenzje tej książki, bo właśnie skończyłam pisać, tylko sprawdzam błędy.
    Już teraz mogę jedynie napisać, że bardzo mi się spodobała owa książeczka.

  5. ederlezi 10 czerwca, 2013 o 10:18 Reply

    Mam na nią ochotę, ostatnio nawet w kiosku widziałam, ale jeszcze się wstrzymałam, po Twojej recenzji muszę naprawić ten błąd :)

  6. Basia Czausz 10 czerwca, 2013 o 10:54 Reply

    Zapowiada się ciekawie, ale przepadam za romansami, więc raczej odpuszczę sobie tę książkę :)

  7. Nyx 10 czerwca, 2013 o 11:00 Reply

    Ajajajajaj, a lektura ciągle przede mną! Muszę zmęczyć koniecznie jedną książkę, więc nie pozwalam sobie na podczytywanie czegoś innego, bo w życiu bym tamtej lektury nie skończyła. No i przez Ciebie napaliłam się na nią jak szczerbaty na suchary… Idę schować te 2 książki od Harlequina w jakiejś szafce, co by mnie nie kusiły… :D

    • miqaisonfire 10 czerwca, 2013 o 11:05 Reply

      @Cyrysia: to czekam na Twoją recenzję! :)
      @Ederlezi: hehe :) Cieszy mnie to bardzo. A już niedługo recenzja drugiej książki z tej serii!
      @Basia Czausz: rozumiem :) Mnie zachęciła okładka i to, że jest to nowa seria, także miło wspominam czas z tą lekturą.
      @Nyx: haha :) Nie chowaj, zaraz się za nie bierz jak skończysz czytać inną książkę :) Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny!

  8. Aleksnadra 10 czerwca, 2013 o 12:09 Reply

    Książkę już mam i jestem jej ogromnie ciekawa :P

  9. Ambrose 10 czerwca, 2013 o 12:45 Reply

    Harlequin – sam widok słowa wzbudza we mnie lęk, a cóż dopiero mówić o lekturze :)

  10. Antyśka 10 czerwca, 2013 o 13:15 Reply

    Za chwilkę wezmę się za któryś z pierwszych tomów, akurat mam ochotę na taką lekką historię :)

  11. AnnieK 10 czerwca, 2013 o 13:26 Reply

    Mam ją w niedalekich planach i wprost nie mogę się doczekać kiedy po nią sięgnę.

    • miqaisonfire 11 czerwca, 2013 o 05:30 Reply

      @Aleksandra: to czytaj, czytaj!
      @Ambrose: mężczyzn z reguły przeraża. A nie wiem dlaczego ;) !
      @Antyśka: czekam na Twoją recenzję :)
      @AnnieK: i Ciebie zachęcam do szybkiego przeczytania :)

  12. Karriba 10 czerwca, 2013 o 15:13 Reply

    Ostatnio czytam romanse, a ten jest od jakiegoś czasu bardzo popularny, więc chętnie bym spróbowała :)

  13. kasandra_85 10 czerwca, 2013 o 15:40 Reply

    Widzę, że mamy podobne wrażenia po lekturze. Przyjemnie mi się ją czytało:)

  14. bezrobotna.pl 10 czerwca, 2013 o 15:53 Reply

    Romanse to zdecydowanie nie jest moja bajka, ale historia brzmi całkiem przyjemnie i, tak jak piszesz, jest pewnie całkiem fajnym umilaczem czasu :)

  15. monalisap 10 czerwca, 2013 o 16:17 Reply

    Może kiedyś wpadnę w ten świat miłości i romansu :)

    • miqaisonfire 11 czerwca, 2013 o 05:32 Reply

      @Karriba: polecam :)
      @Kasandra_85: masz rację, przyjemnie się czytało ;)
      @Bezrobotna.pl: dziękuję ;) W takim razie może jednak się skusisz?
      @Monalisap: a spróbuj! :) Może Ci się spodoba, ten miłosny świat.

  16. Beatriz 10 czerwca, 2013 o 17:34 Reply

    Podoba mi się tytuł, a i fabuła niczego sobie. W te deszczowe dni przydałaby się taka odskocznia:)

  17. Ewa 10 czerwca, 2013 o 18:22 Reply

    Od romansów trzymam się z daleka :D

  18. Agnieszka Perzka 10 czerwca, 2013 o 23:01 Reply

    Widzę, że książka jest hitem, bo zaczyna się pojawiać na wielu blogach. Ja raczej daruję sobie tę serię. Za dużo mam innych pozycji w planach. Nie dam rady wszystkiego przeczytać. A szkoda…:)

  19. alison2 11 czerwca, 2013 o 09:24 Reply

    Ostatnio głośno zrobiło się na temat tej serii i myślę że wydawnictwo wybrało idealny czas na jej promowanie. Sama co prawda w tej chwili jeszcze się na nią nie skuszę ale kto wie, kiedy mnie najdzie na takie klimaty :-)

    • miqaisonfire 11 czerwca, 2013 o 09:53 Reply

      @Beatriz: masz rację :) A akurat pogoda za oknem sprzyja czytaniu.
      @Ewa: rozumiem :) to nie zmuszam.
      @Agnieszka Perzka: znam to… sama teraz ledwo mam czas na czytanie, czekam do upragnionych wakacji.
      @Alison2: masz rację :) Czas idealny, książka robi furorę, dobrze się ją czyta, także jak znajdziesz czas i najdzie Cię ochota na takie klimaty, to oczywiście polecam :)

  20. magda 11 czerwca, 2013 o 19:15 Reply

    taką książkę chętnie zabrałabym ze sobą na letni urlop :)

Dodaj odpowiedź do miqaisonfire Anuluj pisanie odpowiedzi