#416. „Miasto Upadłych Aniołów” – Cassandra Clare


„Miasto Upadłych Aniołów”


Tytuł: „Miasto Upadłych Aniołów”
Seria: Dary Anioła #4
Autor: Cassandra Clare
Wydawnictwo: MAG
Liczba stron: 448
Data wydania: 2013 (III)
ISBN: 978-83-7480-390-8
Ocena: 9/10

Od wydania trzeciej części cyklu minęły dwa lata. Ponieważ autorka posiliła się o wyjaśnienie najważniejszych motywów przewodnich powieści i doprowadzenie licznych nierozwiązanych wątków do końca, pewnie większość osób mimo zżycia się z bohaterami, nie spodziewała się od Clare niespodzianki w postaci zapowiedzi kolejnych części tej serii. Wielu z czytelników zastanawiało się jak wyglądać będzie tom czwarty. Czy był pisany pod natchnieniem płynącym prosto z serca? Czy może jest tylko narzuconym przez wydawcę przedłużeniem cyklu? Ja też się zastanawiałam, ale tylko chwilkę, dosłownie parę stron, ponieważ z każdym kolejnym rozdziałem akcja książki niesamowicie mnie wciągała. I mimo że nie uważam, by ten tom był najlepszym z serii, dorównuje poziomem swoim poprzednikom.

Cassandra Clare, właściwie Judith A.Rumelt, to 40-to letnia pisarka, urodzona w Iranie, lecz wychowująca się kolejno w wielkich miastach Europy, a od szkoły średniej mieszkająca już na stałe w Ameryce. Sławę zyskała dzięki serii książek dla młodzieży i dorosłych zatytułowanej „Dary Anioła”. Seria składa się z: „Miasta kości”, „Miasta popiołów”, „Miasta szkła”, „Miasta upadłych aniołów”, „Miasta zagubionych dusz” oraz „Miasta rajskiego ognia” (27 maja 2014 roku będzie miała premiera szóstej części cyklu). Jej kolejnym cyklem jest „Trylogia Diabelskie Maszyny”.

Ponieważ w tej części dużo jest Simona, zacznę od niego – stale starający się pogodzić ze swoją naturą wampira zacznie czerpać korzyści jakie ona daje w przypadku zagrożenia życia. Stanie się bardzo popularny wśród Dzieci Nocy, jednak najgorsze w tym wszystkim będzie to, że jego matka nie zaakceptuje jego przemiany. Jace poprzez sny w których na różne sposoby morduje Clary, będzie starał się jej unikać nie potrafiąc się odnaleźć w jej towarzystwie. Nie spodziewa się jednak, że te sny są efektem ubocznym przywrócenia go do życia przez anioła Razjela. Tymczasem Clary, po wykańczającej walce z kolejnym demonem, będzie leczyła rany, jednocześnie rzuci szkołę, by móc przejść szkolenie dla Nocnych Łowców. Świat, który od zawsze ukrywała przed nią matka, stanie dla niej otworem.

Głównym problemem przez jakim stanie Clave oraz Nocni Łowcy będzie niespodziewana i bardzo niebezpieczna sytuacja – ktoś potajemnie morduje Nocnych Łowców. W międzyczasie Clary udaje się z Jace’em do Cichych Braci, którzy mogą mu pomóc. Niestety w nocy, za pomocą mrocznych run, zostaje on podstępnie opętany przez Lilith, która zmusza go do porwania Clary. Od tej pory sytuacja nabiera szaleńczego tempa. Również Simon znajduje się w wielkim niebezpieczeństwie. Czy przyjaciołom uda się przetrwać trudne chwile? Czy będą mogli jeszcze liczyć na kogoś z zewnątrz?

Najmocniejszymi punktami tej powieści, oprócz niezwykle wciągającej i przemyślanej, świetnie skonstruowanej fabuły jest wnikliwa kreacja bohaterów. W tej części podobała mi się niezwykła odwaga Simona, współczułam mu z powodu braku akceptacji u matki natomiast ciężko mi było darzyć go szacunkiem po tym jak umawiał się z dwiema dziewczynami za ich plecami: Nocną Łowczynią Isabelle i likantropką Maią. Alec i Magnus, których zdążyłam bardzo polubić wyruszą w niezwykłą podróż dookoła świata, a matka Clary, Jocelyn, wyjdzie za Luka. Natomiast Jace pokaże jak bardzo potrafi być kochający i opiekuńczy. Żeby nie było zbyt sielankowo ich uczucie ponownie będzie wystawione na próbę. Czy i tym razem przetrwa?

„Miasto Upadłych Aniołów” jest bardzo dobrą kontynuacją trzech poprzednich tomów. Mimo że nie ma tu tak wielu opisów walk, jak miało to miejsce w poprzednich tomach, fabuła jest równie wciągająca, nie brakuje tajemnic, mrocznych intryg, niebezpieczeństwa i niespodziewanych zwrotów akcji. Przyznam, że zakończenie jakie zaserwowała autorka, natychmiastowo zmusiło mnie do sięgnięcia po kolejny tom serii – tak bardzo autorka mnie zaskoczyła. Książka jest w dalszym ciągu pisana takim samym lekkim stylem, ale barwnym, obrazowym i obfitującym w liczne epitety, porównania czy metafory, zupełnie jak poprzednie części. Nie ma się odczucia, jakby książka pisana była na zamówienie. Na potwierdzenie mojej tezy mogę tylko przytoczyć fakt iż miłośnicy twórczości Cassandry Clare z wielką niecierpliwością wyczekują kolejnego tomu tej serii, ponieważ jest ona tak absorbująca.

Myślę, że osoby, które rozpoczęły przygodę z twórczością Cassandry Clare oraz z cyklem „Dary Anioła” same zdecydują się na sięgnięcie po kolejne tomy tej serii, bez moich zbędnych zachęceń. „Dary Anioła” to książki, które nie pozwalają tak szybko oderwać się od lektury, wciągają na długie godziny i zapraszają do magicznego świata, który istnieje równolegle do tego zwyczajnego. Jeśli natomiast nie mieliście jeszcze okazji czytać żadnej z książek Cassandry Clare – to serdecznie Was do tego zachęcam. Mimo że jest to literatura młodzieżowa, także dorośli docenią pomysłowość autorki na fabułę, bohaterów i tajemnice, które będą musieli odkryć. A przede wszystkim nie zabraknie niebezpieczeństw, czających się na każdym kroku i przyspieszających bicie serca… Serdecznie polecam!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo MAG

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam Fantastykę.

Otagowane:, , , ,

25 komentarzy do “#416. „Miasto Upadłych Aniołów” – Cassandra Clare

  1. cyrysia 10 listopada, 2013 o 14:26 Reply

    Ja zacieram ręce z radości, bo chce sobie zaszaleć i sprezentować sobie ową serię na święta, bo jak czytam te wszystkie pozytywne recenzje w sieci, to nie mogę wytrzymać z ciekawości ;)

  2. Ambrose 10 listopada, 2013 o 15:02 Reply

    Mimo ciepłych słów nie zdecyduję się na lekturę tej serii :) Gdybym już miał sięgać po młodzieżówki, to chętniej zapoznałbym się z serią Kosika, czyli naszego rodzimego twórcy.

  3. lady Mona 10 listopada, 2013 o 16:22 Reply

    Nie miałam tej serii w planach dopóki nie obejrzałam ekranizacji pierwszego tomu, która mnie oczarowała. ;) Czekam aktualnie aż w bibliotece będzie dostępna pierwsza część. Po kolejne tomy też z pewnością sięgnę.
    Pozdrawiam!

    • miqaisonfire 10 listopada, 2013 o 18:09 Reply

      @Cyrysia: o proszę :) Mam nadzieję, że seria Ci się spodoba. Bardzo ją polecam :)
      @Ambrose: o, ja ani o tym autorze, ani o jego książkach nie słyszałam, ale jak przeczytasz i Ci się spodobają to chętnie po nie sięgnę.
      @Lady Mona: ja słyszałam właśnie różne opinie, sama niestety go nie miałam okazji oglądać, ale nadrobię zaległości. A co do książki, to polecam!

  4. magda 10 listopada, 2013 o 19:11 Reply

    cały cykl mam w planach, ale na pewno w najbliższym czasie nie uda mi się przeczytać :)

  5. Czytelnia - Basia Pelc 10 listopada, 2013 o 20:01 Reply

    Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś przeczytać ten cały cykl – tak wszyscy zachwalacie.

  6. monweg 10 listopada, 2013 o 20:11 Reply

    Mam…mam…ale ze względu na to, że czytam w tej chwili inne książki ta seria musi poczekać (na swoją kolejkę) :)

  7. Paweł Kosmala 10 listopada, 2013 o 20:50 Reply

    Widziałem film i mi się podobał, więc może przeczyytam książki

    • miqaisonfire 10 listopada, 2013 o 21:05 Reply

      @Magda: to mam nadzieję, że w dalszej przyszłości się uda :)
      @Czytelnia – Basia Pelc: polecam serdecznie i trzymam za Ciebie kciuki!
      @Monweg: rozumiem :) Ja ostatnio też mam stos książek do przeczytania i nie wiem, co przeczytać najpierw. Wszystkie wydają się być takie ciekawe!
      @Paweł Kosmala: polecam :)

  8. Martha Oktawianowa 10 listopada, 2013 o 20:53 Reply

    Magiczna seria, kto czytał ten wie.
    Kto czytał na pierwszy tomie nie zakończy swojej przygody.

  9. Miłośniczka Książek 10 listopada, 2013 o 21:42 Reply

    Wiesz dokładnie, że uwielbiam tę serię, więc wiele pisać nie muszę :) Zastanawiam się tylko, jakim cudem wytrwał do czasu pojawienia się u nas ostatniej części… To będzie prawdziwa lekcja cierpliwości. Ale warto. Bo nagroda zacna :D

  10. Agata P 10 listopada, 2013 o 22:03 Reply

    Przeczytałam tylko początek recenzji, nie chcę sobie zaspoilerować wcześniejszych tomów, które planuję przeczytać :)

    Pozdrawiam!

  11. Alice Cleo 10 listopada, 2013 o 23:14 Reply

    A ja zaczęłam przygodę z tą serią od największego grzechu czytelnika : najpierw obejrzałam film, a dopiero potem zabrałam się za czytanie i … Nie żałuję ;) film rewelacyjny, a książki pochłonęłam w przeciągu 3 dni ;) teraz z nie cierpliwością czekam na, niestety ostatni, tom :)

    • miqaisonfire 11 listopada, 2013 o 13:55 Reply

      @Martha Oktawianowa: ładnie powiedziane :) Pozdrawiam
      @Miłośniczka Książek: wiem, wiem :) Ja także darzę ją ogromnym sentymentem. To, prawda… wrzesień daleko :(
      @Agata P: cieszę się, że mogłam Cię przekonać do tej serii. Polecam!
      @Alice Cleo: haha :D No chyba jestem w stanie Ci to wybaczyć, skoro i film i książka Ci się podobały. Ja film dzisiaj obejrzę, więc wreszcie porównam do książki.

  12. Aneta 11 listopada, 2013 o 11:51 Reply

    Te nowe filmowe okładki są zdecydowanie ciekawsze i lepiej się prezentują niż te starsze. Nie wiem, czy sięgnę po tę serię, choć ma dużo pozytywnych ocen. Jeszcze się zastanowię, może znajdę dla nich czas :)

  13. Ola C. 11 listopada, 2013 o 12:55 Reply

    Poluję na pierwszą część :3

  14. Jola 11 listopada, 2013 o 16:16 Reply

    Mnie też się podobają bardziej te filmowe okładki niż te stare.

  15. Dominika 11 listopada, 2013 o 16:20 Reply

    Znam te książki ale właśnie dzięki filmowi. Przeczytałam dwie części a na święta dostanę pozostałe. Ciekawa recenzja.

    • miqaisonfire 11 listopada, 2013 o 16:28 Reply

      @Aneta: to chyba nie są filmowe okładki tylko zagraniczne :) Bo filmowa jest tylko jedna okładka dotycząca „Miasta Kości”. Ale zgodzę się ze stwierdzeniem, że to są ładniejsze i ciekawsze. Serię oczywiście Ci polecam i wierzę, że kiedyś znajdziesz dla niej czas – wtedy na pewno nie będziesz żałowała.
      @Ola C.: polecam mój konkurs!
      @Jola: tak jak pisałam wyżej, to raczej okładki amerykańskie niż filmowe :)
      @Dominika: ja teraz lecę do nauki, ale koło 20 zrobię sobie przerwę i obejrzę wreszcie film. Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam.

  16. Gosia B. 11 listopada, 2013 o 17:16 Reply

    Jak już kiedyś pisałam, czytałam całą serię i bardzo mi się podobała:)
    Podrzucam link:
    „Urodzona dla śmierci”- Lisa Jackson
    http://gosia72.blogspot.com/2013/11/urodzona-dla-smierci-lisa-jackson.html

  17. April 11 listopada, 2013 o 17:40 Reply

    Uwielbiam całą serię :) Choć ta część troszeczkę mniej przypadła mi do gustu (za sprawą Simona, za którym nie przepadam, a tu było go więcej) to i tak nie zmienia to mojego zdania na temat „Darów Anioła”. Piąta część jest niesamowita. Już się nie mogę doczekać szóstej, ale wiem, że będę bała się ją przeczytać, nie będę chciała kończyć swojej przygody z Clary i Jacem :)

  18. Marta 12 listopada, 2013 o 09:10 Reply

    Niestety mnie ta seria nie przekonała do siebie :)

  19. Varia 12 listopada, 2013 o 09:35 Reply

    seria zbiera masę pozytywnych recenzji, ale pewnie nim się do niej przekonam to upłynie jeszcze trochę miesięcy. obecnie przekonuję się do Igrzysk, na Miasto też pewnie przyjdzie pora.

    • miqaisonfire 12 listopada, 2013 o 17:06 Reply

      @Gosia B: całej jeszcze nie mogłaś, bo 6 tom dopiero wyjdzie i wtedy będzie cała :) Dziękuję za link.
      @April: ach, rozumiem :) Faktycznie Simom moim ulubionym bohaterem też nie jest, ale nie mam nic przeciwko niemu. Ja już zaczęłam lekturę piątej części i pewnie będę ubolewała, że na szóstą trzeba będzie czekać do września.
      @Marta: rozumiem.
      @Varia: o proszę :) A ja jeszcze Igrzysk nie czytałam, ale muszę nadrobić zaległości, zwłaszcza, że trylogia stoi na półce brata!

  20. Karolina Kaleta 12 listopada, 2013 o 11:25 Reply

    Widziałam film, ale mi się nie podobał.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: