Archiwa miesięczne: Maj 2014

#500. Spotkanie z MICHAELEM KATZEM KREFELDEM 29.05. Wrocław!

ZAPAMIĘTAJCIE TO NAZWISKO
MICHAEL KATZ KREFELD

Gwiazdą Międzynarodowego Festiwalu Kryminału 2014!

29 maja (czwartek),
godz. 20.45,
Mediateka,
pl. Teatralny 5, Wrocław

spotkanie poprowadzi Piotr Bratkowski (Newsweek)

* możliwość zaaranżowania wywiadów!

Międzynarodowy Festiwal Kryminału i Wydawnictwo Literackie zapraszają na spotkanie z debiutującym w Polsce, uznanym w Skandynawii, duńskim autorem

MICHAELEM KATZEM KREFELDEM

29 maja (czwartek), godz. 20.30,
Mediateka, pl. Teatralny 5, Wrocław.

Nowe, gorące nazwisko na liście skandynawskich mistrzów kryminału i nowy bohater w zastępie wziętych detektywów, wirtuozów skomplikowanych śledztw.
Więcej o książce TUTAJ!

#499. „Najlepsza Jedenastka” – Janet Evanovich

„Najlepsza Jedenastka


Tytuł: „Stephanie Plum: Najlepsza Jedenastka”
Seria/tom: Stephanie Plum / 11
Autor: Janet Evanovich
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 384
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-7574-966-3
Ocena: 8/10
Data przeczytania: 25 maja 2014

Zapewne wiecie, że jedną z moich ulubionych pisarek powieści sensacyjnych z humorem i romansem w tle jest Janet Evanovich, amerykańska pisarka, która zasłynęła serią o przezabawnej łowczyni nagród, Stephanie Plum. W 2012 roku uplasowała się na 3 miejscu w rankingu Forbesa jako najlepiej zarabiająca pisarka (w 2013 roku znajduje się w pierwszej dziesiątce!).

Agentka do spraw windykacji poręczeń, jak ładnie i profesjonalnie nazywa się stanowisko, które piastuje Stephanie Plum, zostaje zwolnione – Stephanie ma dosyć pracy jako łowczyni nagród, dosyć odrapanych kolan, wybuchających samochodów, zastraszania i ścigania przestępców różnej rangi. Jednak bez pracy pozostać nie może, więc zatrudnia się w fabryce guzików, szybko traci tam stanowisko na rzecz kolejnej pracy – w pralni, by i tę stracić w mgnieniu oka i zatrudnić się na chwilę w ulubionym fast foodzie Luli. I chociaż zerwała z zawodem łowcy nagród, zaczyna otrzymywać tajemnicze pogróżki, ktoś nawet włamuje się do jej domu i w biały dzień oddaje strzały w jej nowo zakupiony samochód. Kto tak bardzo pragnie zemsty?

Co więcej Steph próbuje zrobić sobie przerwę od Joe i Komandosa w celu uporządkowania swoich uczuć względem tych dwóch bogów seksu, jednak będzie to trudne, gdy z jednym się mieszka, a z drugim pracuje… Żeby problemów nie było za mało, cała rodzina bardzo stresuje się drugim ślubem siostry Stephanie, Valerie, a sama Śliwka będzie musiała uzbroić się w stalowe nerwy, bo wybuchające samochody będą na porządku dziennym (gdyby nakręcić tę cześć to chyba drogo bo to wyszło). Nie zabraknie też Luli, tym razem w roli łowcy nagród, a Babcia Mazurowa również będzie miała swój udział w tej historii.

Janet Evanovich ma niezwykły talent i lekkie pióro, dzięki temu stworzyła fenomenalną serię książek, która począwszy od pierwszego tomu w dalszym ciągu trzyma wysoki poziom. Nie brakuje zagadek, zaskakujących zwrotów akcji i radzę nawet nie próbujcie marnować sił na powstrzymanie śmiechu, bo z pewnością się Wam to nie uda!

„Najlepsza jedenastka” wciąga od pierwszych stron. Co więcej ze Stephanie Plum jest tak, że nie może się nam ona znudzić, jest zbyt zabawna i zaskakująca w swoich decyzjach. Jeśli jeszcze nie poznaliście tytułowej Śliwki, to serdecznie Was do tego zachęcam. Nie przerażajcie się ilością tomów, bo to nie jest nic strasznego, a raczej plus – w przeciwnym razie chyba bym się popłakała ze zbyt szybkiego rozstania z moimi ulubionymi bohaterami. Pod koniec czerwca ukaże się 12 część o Stephanie Plum czego z niecierpliwością oczekuję!

Z tej serii recenzowałam także:
1. „Po pierwsze dla pieniędzy”
2. „Po drugie dla kasy”
3. „Po trzecie dla zasady
4. „Po szóste nie odpuszczaj”
5. „Szczęśliwa siódemka”
6. „Ósemka wygrywa”
7. „Wystrzałowa dziewiątka”

Książka przeczytana w ramach Kryminalnego Wyzwania oraz wyzwania Czytam literaturę amerykańską

#498. Brak czasu na wszystko…

Wrócę niedługo. Teraz pochłania mnie przyspieszona sesja i egzamin licencjacki. Trzymacie kciuki mocno! Podsumowanie kwietniowego Kryminalnego Wyzwania dodam pod koniec miesiąca wraz z konkursem, przepraszam za opóźniania!

http://instagram.com/miqaisonfire

#497. „Demony Leningradu” – Adam Przechrzta

„Demony Leningradu”


Tytuł: „Demony Leningradu”
Seria/tom: część pierwsza
Autor: Adam Przechrzta
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 453
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-7574-996-0
Ocena: 7/10
Data przeczytania: 11 maja 2014

„Demony Leningradu” są pierwszą książką Adama Przechrzty, opowiadającą historię rosyjskiego majora, żołnierza, dla którego nie ma spraw niemożliwych do rozwiązania. Drugą częścią jest, recenzowana przeze mnie jakiś czas temu książka „Demony wojny”.

Historia zaczyna się w 1942 roku w Leningradzie. Jest to miasto, działające niczym pole bitwy – walka o przeżycie, siarczysty mróz i czyhające na każdym kroku niebezpieczeństwo są na porządku dziennym i bynajmniej nie sprawiają, że jest to miejsce w którym chce się żyć. Główny bohater, Aleksander Razumowski, a jednocześnie narrator jest majorem wojennej rozwiedli, który jako jeden z nielicznych utrzymał się po Wielkiej Czystce. On i jemu podobni mają wyraźną protekcję Stalina, w przeciwieństwie do niezbyt lubianych gości z NKWD. Tym razem zadaniem Razumowskiego będzie odnalezienie przywódcy kanibalistycznej sekty, która morduje profesjonalnych żołnierzy, weteranów wojska, w celu zyskania paranormalnych zdolności, zostawiając na miejscu mnóstwo krwi i ciała bez serca. Na szczęście w tym trudnym zadaniu nie pozostanie osamotniony – pomocną dłoń wyciągną doń oddani przyjaciele. Jednak czy to wystarczy by odnaleźć i pokonać niebezpiecznego wroga?

Aleksander Razumowski jest bardzo ciekawą postacią. Niejednokrotnie musiał mierzyć się z zadaniami nie do wykonania, przez co jest niczym James Bod w wersji rosyjskiej. Nie są mu obce trudne warunki, niebezpieczni ludzie i straszne intrygi, czy nawet kanibalizm (wprawdzie surowo karany).

I chociaż „Demony Leningradu” to powieść wojenna, bazująca na wydarzeniach historycznych, nie brak w niej także wątku kryminalnego. Język jest prosty, często wulgarny, ale przez to świetnie oddaje klimat wojny. Brakowało mi jednak tłumaczeń rosyjskich wtrąceń, bo przecież nie wszyscy czytelnicy posługują się tym językiem. Autor miał naprawdę świetny pomysł na powieść, w fabule oraz kreacji bohaterów wyraźnie widać ogromną kreatywność i pomysłowość. Opisy nie ogrywają tu pierwszoplanowej roli, raczej dialogi i wewnętrzne przemyślenia bohaterów. Pod koniec książki umieszczono posłowie, w którym opisano wiersze, piosenki, tłumaczenia i ciekawostki, a zaraz potem krótka nota o autorze.

„Demony Leningradu” to idealna książka dla wszystkich osób zaczytujących się w powieściach wojennych, opartych na wydarzeniach historycznych, gdzie pojawia się wątek kryminalny, elementy charakterystyczne dla powieści fantasy, a oprócz tego dużo wciągającej akcji i ciekawie wykreowani bohaterowie. Czy odważycie się wyruszyć na spotkanie z „Demonami Leningradu”? Polecam!

Notka wydawnictwa:
Adam Przechrzta – historyk, doktor nauk humanistycznych, pedagog, autor artykułów na temat historii, sztuk walki nożem i okinawańskiego karate. Interesuje się działaniami służb specjalnych. Jako pisarz zadebiutował w 2006 roku, od tego czasu wydał pięć powieści oraz tom opowiadań. Zwolennik czytania przy jedzeniu. Czytuje wszystko, od podręczników pszczelarstwa, poprzez literaturę głównonurtową i fantastyczną, aż po romanse dla pań. Te ostatnie przeważnie w poczekalni u dentysty. Marzy o świętym spokoju.

Książka przeczytana w ramach Czytam Fantastykę oraz w ramach mojego Kryminalnego Wyzwania

#496. „Wystrzałowa dziewiątka” – Janet Evanovich

„Wystrzałowa dziewiątka”


Tytuł: „Stephanie Plum: Wystrzałowa dziewiątka”
Seria/tom: Stephanie Plum / 9
Autor: Janet Evanovich
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 384
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-7574-968-7
Ocena: 8/10
Data przeczytania: 26 kwietnia 2014

Często słyszy się o tym, że uzależnieni gracze komputerowi nie potrafią już rozróżnić świata gry od rzeczywistości. Takie zachowanie niesie ze sobą niezwykłe niebezpieczeństwo dla ludzi z otoczenia komputerowych nałogowców, ale przede wszystkim może okazać się tragiczne w skutkach dla nich samych.

Tytułowa „Wystrzałowa dziewiątka” to już 9 tom serii przygód zabawnej i często wpadającej w tarapaty kobiety po 30-tce, którą pokochały miliony czytelniczek na całym świecie. Stephanie Plum pracuje jako łowczyni nagród w agencji poręczycielskiej swojego kuzyna Vincenta Pluma. Razem z ekstrawagancką przyjaciółką Lulą stara się złapać przestępców, za których poręczył jej kuzyn. Praca nie jest wcale taka łatwa, gdyż niejednokrotnie kobiety mają do czynienia z ludźmi spod ciemnej gwiazdy .

„Mordercy bywają najróżniejsi.”

Tym razem Stephanie, a nawet cała agencja, wraz z nieziemsko przystojnym Komandosem starają się znaleźć Samuela Singha korzystającego z usług agencji i nowej kaucji związanej z wizą, której ważność upłynie mu w przeciągu tygodnia. Wygląda na to, że Samuel, okropny maniak komputerowy, zniknął na dobre. Jednak Stephanie dostaje informację, że poszukiwany chce pracować w jednej z firm w Vegas. Bez wahania razem z Lulą i Connie, wybiera się do Las Vegas w celu sprowadzenia niepokornego NSa. Cała sprawa szybko przeobrazi się w niebezpieczną dla Stephanie walkę o przetrwanie, a codziennie otrzymywane pogróżki staną się tak normalne jak nowe diety Luli. Co więcej posypie się trup, a babka Morelliego bezustannie będzie wróżyła biednej Śliwce śmierć.

„- A co chciałbyś robić? (…)
– Czy ja wiem… Chyba chciałbym być Spidermanem.
Szkoda, że Clyde nie był starszy. Byłby idealnym partnerem dla Babci Mazurowej.”

Ciekawie też będzie w trójkącie Morelli-Stephanie-Komandos. Zważywszy na fakt, że Stephanie przeprowadzi się tymczasowo do Joe, który okaże się być zazdrośnikiem, jednak potrafiącym schować swoją awersję do Komandosa w przypadku zagrożenia życia ukochanej, będziecie mogli liczyć na odrobinę pikanterii.

Grę w którą grali gracze w książce ze względu na zasady kojarzyłam z jakiejś innej książki lub filmu, więc sam pomysł dla mnie nie był ani zaskoczeniem, ani zbyt oryginalny. Na szczęście o co dokładnie chodzi czytelnik dowiaduje się prawie pod sam koniec książki, niestety tym samym bardzo łatwo jest odgadnąć kto za tym wszystkim stoi. Pocieszające jest jednak to, że w dalszym ciągu pozostają pewne pytania bez odpowiedzi.

„Wystrzałowa dziewiątka” z początku odrobinę mnie zawiodła, nie do końca jakoś byłam przekonana do tłumaczenia, jakby tłumaczyła inna osoba. Ale już w połowie książki byłam całkowicie wciągnięta w lekturę, co raz wybuchałam (!) śmiechem. Uważam, że Janet Evanovich jest świetną pisarką, jej powieści chociaż podobne to zawsze wciągają do samego końca. Jeśli lubicie powieści sensacyjne z wątkiem kryminalnym i romansem w tle, w których nie brak wciągającej akcji oraz dużo zaraźliwego humoru, to z pewnością musicie poznać przygody Stephanie Plum. A ja już nie mogę się doczekać lektury kolejnych tomów tej amerykańskiej pisarki.

Z tej serii recenzowałam także:
1. „Po pierwsze dla pieniędzy”
2. „Po drugie dla kasy”
3. „Po trzecie dla zasady
4. „Po szóste nie odpuszczaj”
5. „Szczęśliwa siódemka”
6. „Ósemka wygrywa”

Książka przeczytana w ramach Kryminalnego Wyzwania oraz wyzwania Czytam literaturę amerykańską

#495. FRONDA – pismo poświęcone.

Ile osób z Was kojarzy, zna, czytuje ten kultowy kwartalnik? Przyznam szczerze, że ja poznałam Frondę dopiero niedawno, odnoszę wrażenie, że jest to jednak magazyn dla określonej grupy odbiorców, z tego też powodu nie słyszałam o nim wcześniej. Fronda po raz pierwszy ukazała się w 1994 roku, by później rozwinąć swoją działalność jako audycja telewizyjna w TVP. W latach 1994-2001 wyemitowano 150 odcinków. Kwartalnik ten wydawany jest przez Wydawnictwo Fronda, które publikuje również książki polskich autorów, a także książki autorów zagranicznych.

Niedawno miałam okazję czytać 3 ostatnie numery kwartalnika Fronda – numer 70, czyli pierwszy wydany w 2014 roku, numer 69 oraz 68 z roku 2013. Uważam, że Fronda jest publikacją specyficzną, a tym samym niezwykle interesującą, czasem odrobinę kontrowersyjną. Artykuły są z różnej tematyki, począwszy od wydarzeń aktualnych w Polsce i na świecie, po tematy filozoficzne, teologiczne, związane z kulturą i cywilizacją. Fronda ściśle odwołuje się do encyklik św. Jana Pawła II, postmodernistycznej filozofii oraz estetyki kontrkulturowej.

Numer 68 – Fronda LUX
Na samym początku polecam lekturę… początku, gdyż właśnie na pierwszych stronach humorystycznie nazwany „kierownik jeziora”, czyli Mateusz Matyszkiewicz tłumaczy czym jest Fronda i co jej zawdzięcza. Tematem tego numeru jest szeroko pojęte „disco”, czyli możecie spodziewać się artykułów napisanych mniej lub bardziej humorystycznie, aczkolwiek zmuszających do zastanowienia się, a także po prostu kilka słów o disco polo, w tym nawet wywiad z jedną z wokalistek tego rodzaju muzyki, a także z reprezentującym muzykę i kulturę rapu/hip hopu Eldo. Pojawią się również cztery różnego rodzaju manifesty, oczywiście będzie także o literaturze, polityce, filozofii, a przede wszystkim o teologii i chrześcijaństwie. Polecam także lekturę „Tragifarsy postnarodowej” oraz kilka tekstów dotyczących lewicy chrześcijańskiej.
Ocena numeru: 3.5/5

Numer 69
Tematem numer 69 są słowa: „kradnę. zabijam. wierzę” i aż 7 artykułów poruszających ten temat, w tym wywiady, listy, reportaże. Redaktorzy zachęcają także czytelników do modlitwy za skazanych więźniów, którzy szukają przebaczenia. Bardzo ciekawy artykuł, zatytułowany „Kościół się trzęsie od Black Metalu” poświęcony jest chrześcijańskiemu black metalowi, którego czasami zdarzało mi się słuchać. Polecam także lekturę wywiadów z ateistami oraz tekstu zatytułowanego „Jestem ateistą. Wierzę”. Dowiecie się również jakie powiązanie ma św. Paweł z pisarzem Dickiem, czym jest teologia Steve’a Jobsa, a także będziecie mogli zagrać w papierową grę w życie. Poczytacie co nieco o sztuce, muzyce, literaturze i wyjątkowo w tym numerze – Japonii. W tym wydaniu będą także wywiady, felietony, opowiadania oraz listy.
Ocena numeru: 4/5

Numer 70 – Fronda LUX
Tematem tego numeru jest „Gender srender”, czyli ideologia gender – temat ostatnio bardzo na czasie, budzący wiele kontrowersji oraz pełen niedomówień, przez co ludzie tak naprawdę nie mają do końca pojęcia o co w tym całym gender chodzi! Kwestię tego tematu poruszono szczególnie w 6 tekstach różnego rodzaju, bo jest i esej i dramat, ale późniejsze artykuły także oscylują cały czas wokół tematyki gender. Pojawia się także kilka artykułów dotyczących literatury polskiej, które z pewnością zaciekawią moli książkowych. Nie zabraknie również tekstów poruszających kwestie historyczne, kulturowe, a wszystko to okraszone rysunkami o ciekawej kresce – idealnie nadającej się do tworzenia karykatur. Na zakończenie wiersz Czesława Wiłosza.
Przyznam, że ten numer magazynu spodobał mi się najbardziej, szczerze zachęcam do lektury.
Ocena numeru: 5/5

We Frondzie znajdziecie nie tylko artykuły znanych dziennikarzy, publicystów, eseistów i poetów, nie brakuje również rozmów ze znanymi osobistościami z zagranicy, ale także bardzo ciekawe, liczne wywiady nie tylko z osobami związanymi z religią katolicką (wywiady z polskimi i zagranicznymi hierarchami katolickimi), ale także z ateistami.

Ponieważ jestem wzrokowcem, a na dodatek kobietą i to, na co zwracam uwagę w pierwszej kolejności to jednak mimo wszystko nie wnętrze książki czy magazynu, a jej wygląd zewnętrzny. Fronda prezentuje się bardzo fajnie. Format – odrobinę mniejszy i odrobinę szerszy niż zeszyt A5, papier miły w dotyku, nie śliski (którego nienawidzę, bo wieczorem nic na kartkach nie widać, gdy odbija się światło), a co więcej miła dla oka czcionka, ciepła kolorystyka oraz dużo rysunków czy szkiców, które urozmaicają samotnie wyglądający tekst.

Uważam, że nie ma co się zamykać i bezmyślnie do czegoś uprzedzać. Niektóre artykuły były dla mnie niezwykle ciekawe, inne znowu dotykały tematyki, która mnie nie interesuje, albo wydaje się trudna i nie mam jeszcze wyrobionego zdania na dany temat. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy z Was będzie zainteresowany tym kwartalnikiem, jednak w tym wypadku kieruję moje słowa do osób, które czują, że mogłyby wyciągnąć wiele dobrego z lektury Frondy. Zachęcam :)

Tematyka: teologia, chrześcijaństwo, filozofia, kultura, społeczeństwo, wydźwięk konserwatywny
Rodzaj: kwartalnik
Liczba stron: od ok. 300-350
Cena: 29 zł
Gdzie można kupić: http://www.wydawnictwofronda.pl/ ; http://www.pismofronda.pl/prenumeruj
Facebook: https://www.facebook.com/pismofronda

#494. Business English Magazine numer 40 – recenzja

„Business English Magazine”

Business English Magazine jest jednym z moich ulubionych magazynów. Znajdują się w nim niezwykle ciekawe artykuły z całego świata, poczynając od tekstów z niełatwej tematyki gospodarczej, które skupiają się na poznawaniu języka biznesowego. Jest to idealny magazyn dla ludzi, którzy chcą wyspecjalizować swoje słownictwo w dziedzinie biznesu (marketing, ekonomia, finanse). Teksty są wybierane z niezwykłą precyzją, tak, by zawsze proponować czytelnikom aktualne informacje ze świata.

W tym numerze także do pobrania, jak zwykle nagrania wybranych artykułów czytane przez native speakerów w formacie mp3 (i jest ich aż 12), możliwość obejrzenia tematycznych plików wideo, po wpisaniu odpowiedniego kodu (na tej stronie) oraz coś nowego, czyli specjalnie przygotowany dodatek „The Vocabulary of Politics” (można pobrać z tej strony). Dodatkowy atut to trzy strony ćwiczeń w dziale „Business Language”.

Numer przeznaczony na okres marzec-kwiecień (numer 40) wita czytelnika twarzą Władimira Putina oraz podpisem „rosyjski He-man”. I tak na stronie 46 mamy aż 6 stron poświęconych przybliżeniu czytelnikom sylwetki Putina. Uważam, że jest to bardzo ciekawy artykuł i niezwykle na czasie. Najnowszy numer magazynu Business English Magazine podzielony jest na 10 kategorii, które wraz z artykułami w nich występującymi omówię poniżej.

in brief
Tutaj dwa niedługie teksty na rozgrzewkę przed tym, co czeka nas w dalszej części magazynu.

poland
Bardzo ciekawy artykuł, który pozwolił mi zapoznać się ze stwierdzeniem „incentive tourism”. Jeśli jesteście ciekawi, co to za rodzaj turystyki, kto ją stosuje i jakie są jej wady oraz zalety, to z pewnością ten artykuł udzieli Wam wszystkich niezbędnych odpowiedzi na ten temat.

international
Kilka słów na temat „World Economic Forum” odbywającego się w Davos (Szwajcaria), następnie spodziewane ekonomiczne trendy w 2014 roku, które już zaczynają się pojawiać, potem atak bollywoodzkich produkcji. Kolejny artykuł był dla mnie niezwykle ciekawy, gdyż dotyczył niewielkie wyspy Emerald Isle. Później przeczytacie o: inwestowaniu w Iraku, o… autach!, o tym jak pracują w znanej na całym świecie firmie Amazon, o problemach na Ukrainie i na koniec o protestujących kobietach z Pussy Riot.

cover story
Czyli historia z okładki. Jak już wcześniej wspominałam, będzie o Władimirze Putinie.

business profile
… czyli kilka słów na temat kałasznikowa (broń palna), a także troszkę o Vincencie Tale.

money
Artykuł, który otwiera zmysły, czyli perfumy gwiazd.

managing people
Pierwszy tekst zatytułowany „Guru Review” pokazuje punkt myślenia Henry’ego Mintzberga będącego ogromnym krytykiem szkół zarządzania, drugi tekst jest niezwykle interesujący i pouczający, jeśli chodzi o „invisible coaching”, czyli takie niewidzialne nauczanie, pouczanie pracowników.

technology
Bardzo fajny artykuł na temat różnych nowych trendów w technologiach różnego typu, oraz rabunek w biały dzień, a co za tym idzie przeczytajcie sami :)

business language
Czyli 3 strony języka biznesu.

readers corner
Tym razem w odsłonie Mighty Monika :)

Do kogo skierowane są magazyny Business English Magazine?
Do czytelników chcących doskonalić swój angielski, jednocześnie będących na dość wysokim poziomie. Magazyn ten nie służy do nauki samego języka, a otwiera przed czytelnikiem możliwość zagłębienia się w świat szeroko pojętego biznesu. Magazyny te idealnie nadadzą się dla „menedżerów, dyrektorów, właścicieli firm, pracowników międzynarodowych przedsiębiorstw, ekonomistów, specjalistów, studentów, ludzi aktywnych i otwartych na świat oraz do wszystkich, którym w pracy potrzebny jest język angielski biznesowy.” Osoby, które poszukują rzetelnych informacji na tematy, które pojawiają się dziś w Europie jak i na świecie i dotyczą pieniędzy, gospodarki, ekonomii, biznesu z pewnością będą zachwycone mnogością ciekawych tematów. „Business English Magazine to pismo ludzi aktywnych, ceniących sobie merytoryczny przekaz treści. Stawiamy na inteligentnego czytelnika.”

Business English Magazine na facebooku!

Tytuł: Business English Magazine
Wydawnictwo: Colorful Media
Liczba stron: 82
Dwumiesięcznik nr: 40 marzec/kwiecień
Cena: 19,50 zł
Do kupienia: w salonach sieci Empik, salonikach prasowych InMedio, Relay, Kolporter i Ruch oraz w księgarniach językowych (np. sieci Omnibus, Polanglo, Bookland)
Możliwość prenumeraty i kupna przez internet: kliknij tutaj