
„Bogini zemsty”
Tytuł: „Bogini zemsty”
Seria/tom: Louise Rick / 5
Autor: Sara Blædel
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 472
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-7839-791-5
Ocena: 7/10
Data przeczytania: 14 września 2014
Sara Blædel to duńska autorka kryminałów, okrzyknięta mianem królowej gatunku. Zaczynała jako dziennikarka prasowa i telewizyjna, obecnie pisze książki i jest właścicielką wydawnictwa publikującego zagraniczne kryminały. Do tej pory w Wydawnictwie Prószyński i S-ka ukazało się jej 5 książek: „Handlarz śmiercią”, „Mam na imię Księżniczka, „Tylko jedno życie, „Pożegnanie wolności” oraz „Bogini zemsty”. Odkąd po raz pierwszy sięgnęłam po kryminały Sary Blædel bardzo spodobała mi się jej seria, w której prym wiodą kobiety – policjantka i dziennikarka. Jednak patrząc na te 5 książek mogę powiedzieć, że styl autorki zaczął odrobinkę ewoluować – najnowszy kryminał ma w sobie więcej z powieści obyczajowej, pisarka rozwinęła swój zmysł obserwacji, ale kryminalna zagadka wcale na tym nie ucierpiała!
Louise zajmuje się poszkodowanym w wyniku poprzedniej sprawy dzieckiem, kilkuletnim chłopczykiem Jonasem, jednocześnie stara się uporządkować sprawy z wybrankiem serca. Sytuacja w Danii nie jest za ciekawa, giną kolejne osoby i policja podejrzewa walki gangów. Jednocześnie na przyjęciu urodzinowym Signe, koleżanki z klasy Jonasa, mają miejsce straszliwe w skutkach wydarzenia – banda chuliganów siłą wdziera się na przyjęcie urodzinowe dziewczynki, chociaż poszukują alkoholu i papierosów, dochodzi do pobicia jej matki, a dziewczynka wpada pod jadące auto i w wyniku doznanych obrażeń umiera. Rodzice dziewczynki nie mogą się pogodzić ze stratą córki, jednak to matka ma największe wyrzuty sumienia. Niedługo potem ginie dwóch chłopaków z bandy, która zepsuła przyjęcie, a wina spada na matkę Signe.
„Choć może istnieje jakaś bogini zemsty, może to ona stanęła po mojej stronie, skoro mimo wszystko tak się to skończyło.”
Z początku powieść Blædel nie do końca spełniała moje oczekiwania, poprzednie części przygód asystent kryminalnej Louise Rick porywały mnie od pierwszych stron. Autorka bardzo skupiła się na opisach emocji i uczuć bohaterów. Do tego niewiele też działała w swoim zawodzie Camilla, jej dziennikarka i przyjaciółka, która przeżyła załamanie i postanowiła z synkiem wyjechać do Ameryki na przedłużone wakacje. Jednakże wraz z kolejnymi stronami coraz bardziej zaczęłam się zagłębiać w zagadkę kryminalną, którą przygotowała autorka i muszę przyznać, że druga część książki jak i zakończenie są jak najbardziej na plus. Reszta zdecydowanie bardziej odpowiada powieści obyczajowej niż kryminałowi.
Czy polecam tę część? Tak, zwłaszcza osobom, które 4 poprzednie mają już za sobą. Zaskakujące zakończenie, zagadka kryminalna bardzo fajnie skonstruowana, co więcej inspirowana autentycznymi wydarzeniami. Jeśli ktoś lubi takie klimaty, to na pewno się nie zawiedzie.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :
książka przeczytana w ramach Kryminalnego Wyzwania