
„Dwudziesta szósta ofiara”
Tytuł: „Dwudziesta szósta ofiara”
Autor: Monika Siuda
Wydawnictwo: Poligraf
Liczba stron: 368
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-7856-204-7
Ocena: 8/10
Po książkę Moniki Siudy sięgnęłam już jakiś czas temu. Niestety, z powodu dużej ilości pracy i studiów miałam blogową przerwę i recenzja, chociaż jeszcze składająca się tylko z kilku luźnych przemyśleń i obserwacji, musiała czekać aż do teraz. Nie obawiajcie się – nie było tak, że książka na recenzję nie zasługiwała – wręcz przeciwnie, zasługuje bardzo, dlatego też nadrabiam zaległości i mam nadzieję, że zachęcę Was do lektury kolejnej książki. Chociaż dla mnie jest to pierwsza powieść tej pisarki, którą miałam okazję czytać, ale z pewnością nie ostatnia, to autorka ma na swoim koncie jeszcze trzy książki: „Tajemnica Niny”, „Dwudziesta szósta ofiara” i najnowszej, bo wydanej w czerwcu – „Wyznanie Agaty”.
Irma i Grzegorz są zgodnym małżeństwem i wybierają się na zasłużone wakacje. Ich monotonne, ale ustabilizowane życie zakłócą niespodziewane wydarzenia, w których kluczową rolę odegra pisany przez Irmę pamiętnik.
Tomasz, były policjant, a obecnie prywatny detektyw, niezbyt lubiący monotonię swojej pracy. Zaangażuje się w pomoc policji w poszukiwaniu seryjnego mordercy, który poluje na swoją dwudziestą szóstą ofiarę. Ale jak znaleźć człowieka, który wybiera swoje ofiary przypadkowo?
Książkę czyta się szybko, historia wciąga już od pierwszych stron. Jestem wielką miłośniczką wszelakich książek, które mają w sobie wątek kryminalny, morderstwo, pogoń za przestępcą. Bardzo ważne w tych powieściach jest dawkownie napięcia, kreacja mordercy i policjanta lub (jak tu) detektywa. Nie brak oczywiście zaskakujących zwrotów akcji, a i bohaterowie są mocną stroną tego kryminału.
Czym charakteryzuje się styl Moniki Siudy? Nie brakuje tu opisów i przemyśleń ciekawie stworzonych bohaterów – dzięki temu dogłębnie poznajemy wszystkie postaci. Książka ma mroczny klimat, idealny dla dreszczowca. Uwielbiam także aspekty psychologiczne o które pokusiała się autorka, pokazując czytelnikowi, że nie wszystko jest takie proste, jak wygląda na pierwszy rzut oka – nasze życie, nasz charakter są bardzo złożone.
Jeśli zainteresowała Was moja recenzja, a okładka przyciągnęła Wasz wzrok (co na pewno się stało) to z pewnością sięgniecie po tę książkę. Dla miłośników kryminałów będzie to niezła gratka, a wszystkich Czytelników zachęcam do wspierania naszych rodzimych polskich pisarzy – w końcu muszą mieć dla kogo pisać!
książka przeczytana w ramach Kryminalnego Wyzwania