
– opakowanie – plastikowe pudełeczka z pokrywką – bardzo fajne, bo wosk można bezpiecznie transportować;
– konsystencja – woski te są bardzo podobne w dotyku do faktury zwykłej świeczki, są również tak samo plastyczne, przy mocnym nacisku uginają się, więc łamanie nie jest trudne, aczkolwiek czasami problematyczne – najlepiej używać nożyka, żeby nie mieć całych rąk w wosku;
– wielkość – w opakowaniu znajduje się 40 gram produktu (YC – 22 gramy);
– cena – są kilka złotych droższe, ale także większe, więc myślę, że to wszystko jest wykalkulowane (za sztukę zapłacimy np. 12 zł na stronie goodies.pl;
– skład – 100% czystego, wyprodukowanego w USA oleju parafinowego;

Zapach tego wosku jest bardzo aromatyczny i intensywny. Wystarczy naprawdę niewielki kawałek i dosłownie w przeciągu kilku sekund jesteśmy w stanie wyczuć budzące się coraz to bardziej wyraziste nuty zapachowe. Kwiatowy, ale delikatny, zupełnie jak konwalie. Jednakże nie jestem jeszcze przekonana do konsystencji tego wosku ze względu na to, że łatwo się nim ubrudzić – Yankee Candle zdecydowanie lepiej to opracowali – chociaż pewnie znajdą się i tacy, co się ze mną nie zgodzą :) Plusem jednak jest intensywność i długość palenia małego kawałka wosku.
Opis ze strony GOODIES.PL: wosk (Breakable Wax Potpourri) marki Kringle Candle o zapachu konwalii.
Zapraszam także do lektury recenzji zapachów Yankee Candle:
– Pink Sands
– Lake Sunset
– Home Sweet Home
– Maroocan Argan Oil
– Baby Powder
– Candy Corn
– Season of Peace
Otagowane:aromaterapia, goodies, goodies pl, kringle, kringle candle, wosk, yankee candle
Mnie się jednak wydaje, że ten zapach był dla mnie trochę mdły. Zgodze się co do tego, że te woski bardziej brudzą niż yankee candle, ale ogólnie wolę je bo są bardziej wydajne.
Nie sądzę, że jest mdły, ale wiadomo – każdemu podoba się coś innego :)
Prawda, Kringle są wydajniejsze :)
Ty to naprawdę jesteś już wkręcona w te woski, dziewczyno! ;)
Zdecydowanie <3
Czyli bardziej polecasz jednak te yankee candle?
Chyba po prostu mam do nich większy sentyment. Myślę, że każdy powinien samemu przekonać się, które woski bardziej przypadną mu do gustu :)
Bardzo ciekawa recenzja, pozdrawiam serdecznie
Świetnie Paweł, dzięki za wsparcie :P
Na pewno pięknie pachnie :)
Zdecydowanie :) zachęcam do przekonania się.
Ja wręcz przepadam za Kringle, także to kwestia gustu :) wyłamywanie palcami nie sprawi mi trudności, chociaż faktycznie wosk jest bardzo giętki.
Oczywiście, wszystko jest kwestią gustu :) Ja używam nożyka i problem mam wtedy z głowy :)
Naprawdę się wciągnęłaś :) Ja dalej pozostanę jednak przy świecach.
Nie dasz się namówić? :)
Na pewno poznam!
Świetnie :) zachęcam.
Wolę raczej wyraziste zapachy.
Nie słyszałam o tych woskach, ale na pewno je wypróbuję :) Pozdrawiam świątecznie.