
"Zagadka trzeciej mili"
Tytuł: „Zagadka trzeciej mili”
Autor: Colin Dexter
Wydawnictwo: Funky Books / GWP
Liczba stron: 304
Data wydania: 2010
ISBN: 978-83-7489-294-0
Ocena: 9/10
Data przeczytania: 14 stycznia 2012
Colin Dexter to wybitny autor 13 powieści, które wywarły wielki wpływ na literaturę kryminalną w Wielkiej Brytanii. Licznie nagradzany, został w końcu uhonorowany „Orderem Imperium Brytyjskiego” za zasługi dla literatury w 2000 roku.
„Zagadka trzeciej mili” to już 5 książka o kryminalnych przygodach nadinspektora Morse’a i jego przyjaciela sierżanta Lewisa, którą miałam okazję przeczytać. I muszę przyznać, że z każdym kolejnym przeczytanym kryminałem Dextera, wciągam się coraz bardziej.
Przed jakim zadaniem stanie tym razem sławny Morse?
Książka jest podzielona na 3 części, zatytułowane kolejno „Pierwsza mila”, „Druga mila” i „Trzecia mila”. Oczywiście „Zagadka trzeciej mili” zostaje rozwikłana w podczas czytania tych 3 części. Każdy rozdział to jakaś konkretna data, po której następuje zdanie, w którym pokrótce jest napisane, co wydarzy się w danym rozdziale. W książce występuje narracja implicytna, w której narrator zgrabnie wprowadzi czytelnika w świat głównego bohatera, jak i kryminalnych zagadek. Akcja powieści będzie rozgrywała się głównie wokół instytucji Uniwersytetu Oksford w Anglii, co nie tylko sprowadzi na Morse’a wspomnienia dawnych lat studenckich, ale również będzie stanowiło pokusę w postaci pięknych i młodych kobiet.
Książkę otwiera z pozoru niezwiązana z całą historią opowieść Gilberta, wspomnienie tragicznej bitwy pod El Alamein. Następnie czytelnik zostaje przeniesiony do czasów obecnych. Nadinspektor Morse stanie przed nie lada skomplikowanym zadaniem. W jednym z kanałów zauważono ciało. Na miejscu zbrodni okazuje się, że jest ono pozbawione pewnych bardzo kluczowych dla identyfikacji członów. Kim jest zamordowany mężczyzna? Kim jest morderca? Jaki był motyw? Pierwsze podejrzenia kierują Morse’a na postać Browne-Smith’a, nielubianego przez studentów i pozostałych wykładowców, profesora na uniwersytecie oksfordzkim, który parę dni temu zostawił ciekawą notatkę. Kolejnym tropem okazuje się znaleziona w marynarce nieboszczyka koperta z tajemniczym, do połowy zamoczonym listem. Podczas śledztwa okazuje się, że Browne-Smith spędził trochę czasu w barach topless i z pewną prostytutką, jednak potem nikt go już nie widział…
„Czeka cię wstrętna sprawa, Morse. Uważam, że powinieneś się przyjrzeć kilku rzecom, kiedy jeszcze jesteśmy in situ, jak to się mówi…”
Autor zaprezentuje barwną, ale zarazem smutną i tragiczną przeszłość młodego Morse’a, która miała ogromny wpływ na ukształtowanie tego, kim się stał. Z człowieka ambitnego i pełnego marzeń stał się kochającym samotność, piwo i krzyżówki starszym panem bojącym się wysokości, pająków, myszy i trupów. Na dodatek czytelnik będzie miał (wreszcie!) okazję poznać imię Morse’a, które nie zostało dotąd ujawnione w żadnej innej powieści. Ale imienia tego Wam nie zdradzę.
Tym razem sprawa morderstwa była dla mnie naprawdę zagadkowa. Colin Dexter tak manipuluje czytelnikiem, że ciężko jest się domyślić, kto tak naprawdę za tym wszystkim stoi. Na szczęście to nie ja musiałam rozwiązać zagadkę, a niezawodny Morse i jego przyjaciel Lewis, który jest całkowitym przeciwieństwem inspektora. Spokojny, cichy, ale ambitny i ciekawski jest jego prawą ręką.
Muszę przyznać, że spośród wszystkich przeczytanych przeze mnie kryminałów z nadinspektorem Morse’m w roli głównej „Zagadka trzeciej mili” podobała mi się najbardziej. Serdecznie polecam tę książkę zarówno fanom pisarza, jak i tym, którzy go nie znają, a uwielbiają czytać dobre kryminały. Polecam!
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :
