
„Ostateczny cel”
Tytuł: „Ostateczny cel”
Autor: Alex Kava
Wydawnictwo: Harlequin
Liczba stron: 366
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-2760-473-6
Ocena: 8/10
Data przeczytania: 19 lipca 2014
Alex Kava jest znaną amerykańską pisarką thrillerów psychologicznych. Na swoim koncie ma wiele powieści, które wielokrotnie zdobywały miano bestsellerów i były tłumaczone na wiele innych języków. Do tej pory przeczytałam dwie jej książki: „Zło konieczne” oraz „Śmiertelne napięcie”. Jej najbardziej znaną bohaterką jest agentka FBI Maggie O’Dell występująca również w „Ostatecznym celu”.
Agentka specjalna FBI Maggie O’Dell wraz z partnerem R. J. Tully’em rozpoczynają morderczą grę z psychopatycznycznym seryjnym mordercą, który zachęcając ich do poszukiwań, zostawia im mapę pewnego terytorium. To w jednym z miejsc umieszczonych na mapie agenci odkrywają amatorskie cmentarzysko. Na pomoc przychodzi im wynajęty treser psów Ryder Creed, którego psiaki świetnie sobie radzą w wykrywaniu zwłok. Jednocześnie pewien więzień twierdzi, że zna mordercę i wie, gdzie pochował ciała, a w międzyczasie ten puszcza wolno pewnego młodego mężczyznę, który jest zbyt wystraszony, by cokolwiek powiedzieć. Co więcej, zanim Maggie się zorientuje morderca przeniknie do jej środowiska, bacznie obserwując każdy jej ruch i dogłębnie analizując jej zachowania. To tylko upewni go, w przekonaniu, że łączy go z Maggie specyficzna więź i to ona jest jego ostatecznym celem. Całkiem niespodziewanie Maggie znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie…
Przyznam szczerze, że odrobinę brakowało mi w tym thrillerze tego wątku psychologicznego, chociaż seryjny morderca opowiada o pewnych wydarzeniach ze swojej przeszłości, nie jest to kompletne. Jednak całość czyta sie szybko ponieważ akcja błyskawicznie się rozwija, na każdym kroku czeka jakieś zmasakrowane ciało, morderca zawsze pozostaje o krok od organów ścigania, a w sumie jedynie przypadek decyduje o tym, jak ta historia się kończy. Jeśli zaś chodzi o kreację pozostałych bohaterów, to Kava głównie skupiła się na nowej postaci – Creedzie, ponieważ zarówno Maggie jak i Tully są znani jej czytelnikom z jej poprzednich powieści i byli opisani dość pobieżnie. Mimo że nie jestem miłośniczką psów (jestem typową kociarą) to bardzo podobał mi się wątek trenowanych psów, jaki się tutaj pojawił.
Akcja prowadzona jest z punktu widzenia kilku bohaterów, ale na tyle różnorodnych, że nie ma możliwości, by się pogubić w ich historiach. Warto dodać, że stylem charaktertystycznym dla Kavy jest brak szczegółowych i dogłębnych opisów tła w jakim znajdują się bohaterowie, autorka zwraca głównie uwagę na to, co dzieje się w bohaterach, dlatego więcej jest dialogów niż opisów, przez co powieść jest bardziej dynamiczna. Na koniec jeszcze – najważniejsze pytanie w przypadku thrillerów i kryminałów – czy udało mi się odgadnąć kim był seryjny morderca? Niestety nie, dzięki czemu z niecierpliwniem czekałam na moment jego ujawnienia.
Alex Kava jest dobrą pisarką, to na pewno, ale mimo tego, że książkę czytałam z wielkim zaciekawieniem zabrakło mi w niej rozwinięcia profilu psychologicznego mordercy. Szkoda, że autorka się o to nie pokusiła, bo wtedy książka byłaby jeszcze bardziej intrygująca. Całość jest naprawdę dobrym thrillerem i polecam go nie tylko miłośnikom Kavy, ale wszystkim osobom zaczytującym się w tym gatunku :)
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :
książka przeczytana w ramach Kryminalnego Wyzwania oraz w ramach wyzwania Czytam literaturę amerykańską