Archiwum kategorii: Wydawnictwo Otwarte

#284. „Przepisy na miłość i zbrodnię” – Sally Andrew

„Przepisy na miłość i zbrodnię”


Tytuł: „Przepisy na miłość i zbrodnię”
Autor: Sally Andrew
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 480
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-7515-363-7
Ocena: 9/10
Data przeczytania: 10 sierpnia 2016

„Przepisy na miłość i zbrodnię” zaintrygowały mnie już samym tytułem. Cóż może być bardziej intrygujące dla bibliofila lubującego się w kryminałach niż zbrodnia na papierze? Cóż może być bardziej pociągające dla młodej kobiety jak nie miłość? :) Dlatego też z dużym oczekiwaniem oraz zainteresowaniem zabrałam się do lektury tej książki.

Tannie Maria to wdowa w średnim wieku, lubiąca gotować i jeść. Swą kulinarną pasję dzieli z czytelnikami Gazety Małego Karru. Niestety, jej dział kulinarny musi zostać zastąpiony poradami miłosnymi. Ale nic straconego, Tannie Maria łącząc swą pasję z obowiązkami postanawia prowadzić cieszący się ogromnym sukcesem dział, w którym łączy pomocne na każdy problem przepisy kulinarne z poradami. Pierwszy list, jaki otrzymuje pochodzi od kobiety, która musi znosić znęcającego się męża. Niestety, chyba jej rada nie jest najlepsza, ponieważ kobieta pasująca do opisu nadawcy listu zostaje zamordowana. Tego dla Tannie Marii jest za wiele. Postanawia wraz z koleżankami z pracy rozpocząć śledztwo na własną rękę, niesamowicie grając na nerwach mordercy. Zrobi się naprawdę gorąco i niebezpiecznie.

„Przepisy na miłość i zbrodnię” to pierwsza książka autorki pochodzącej z Południowej Afryki. Nic dziwnego, że właśnie w te tereny pisarka postanawia zabrać czytelnika, za co ogromnie u mnie zaplusowała. Książka ma niezwykły nastrój – jest żywa, zabawna i niezwykle przyjemna w lekturze, a czasami naprawdę sprawia, że chce się zostawić książkę i zacząć gotować!

Muszę przyznać szczerze, że lektura tej książki okazała się dla mnie świetną zabawą, bardzo polubiłam główną bohaterkę, a fabuła wciągnęła mnie całkowicie. Idealna lektura na wakacyjne dni. Gorąco polecam miłośnikom takich klimatów, gdzie wątek kryminalny przeplata się z miłosnym oraz z dobrą kuchnią.

#177. „Delirium” – Lauren Oliver

"Delirium"


Tytuł: „Delirium”
Autor: Lauren Oliver
Wydawnictwo: Moondrive
Liczba stron: 360
Data wydania: (przed premierą) 2012
ISBN: 978-83-7515-156-5
Ocena: 8/10
Data przeczytania: 17 kwietnia 2012

Czym jest miłość? Spytacie Wertera – powie, że tragedią, spytacie Romea – powie, że największym skarbem. A czym jest miłość w książce Lauren Oliver „Delirium”? Jest najgorszą chorobą, którą trzeba zwalczać. Czy potraficie sobie wyobrazić życie w świecie w którym wszyscy skazani są na odebranie możliwości kochania drugiej osoby i bycia kochanym?

Główną bohaterką książki jest mieszkanka Portland, 17-to letnia Lena, którą poznajemy w momencie, gdy do osiągnięcia pełnoletniości pozostało jej już tylko 95 dni, a co za tym idzie do poddania się zabiegowi ewaluacji. Dzięki temu, że naukowcy wynaleźli serum na delirkę miłosną, nazwane remedium, ludzie są w stanie być wolnymi. A przynajmniej na tyle wolnymi na ile może być ktoś, kim rządzi system. Ewaluacja ma zapobiec zachorowaniu na najniebezpieczniejszą chorobę w dziejach ludzkości – „Amor deliria nervosa” – miłość. Przecież nie od dziś wiadomo, że zakochani ludzie nie myślą racjonalnie i są w stanie popełnić czyny, które mogą zagrozić życiu ich samych, lub co gorsze, komuś innemu.

Gdy nadchodzi ten ważny dzień w życiu Leny okazuje się, że jej ewaluacja zostaje drastycznie przerwana. Jednocześnie dziewczyna widzi młodego chłopaka, który uśmiecha się do niej i puszcza oko. Prawdopodobnie to on jest odpowiedzialny za całą tę sytuację… Z czasem okazuje się, że blondyn nazywa się Alex i jest strażnikiem magazynów niedaleko laboratorium, chociaż Lena była pewna, że jest „Odmieńcem”, outsiderem mieszkającym razem z innymi ludźmi, którzy nie chcą poddać się remedium, w Głuszy. Od momentu poznania Alexa życie Leny zaczyna nabierać prawdziwych barw. Jednak jak potoczą się losy bohaterów tej książki, skoro każda niesubordynacja jest ciężko karana? Czy Lena będzie miała szansę poznać prawdziwe uczucie – prawdziwą miłość?

Narracja jest prowadzona przez główną bohaterkę, co pozwala na otrzymanie subiektywnego opisu wydarzeń. Wraz z kolejnymi stronami książki czytelnik jest w stanie poznać świat, w którym funkcjonują bohaterowie. Język powieści jest łatwy w odbiorze, ale jednocześnie bardzo barwny. Przed każdym rozdziałem czytelnik znajdzie cytat odzwierciedlający funkcjonowanie w bez-miłosnym społeczeństwie. Dużym plusem z pewnością jest pomysłowa, nieszablonowa fabuła nabierająca tempa z każdą stroną, a także skrupulatnie wykreowane postaci.

„Delirium” jest książką, którą bardzo łatwo można zaklasyfikować do antyutopii. Akcja rozgrywa się w Ameryce, w miejscowości Portland, jednak jest to Ameryka jakiej nie znamy. Muszę przyznać, że system któremu bohaterowie powieści musieli się podporządkować przypominał mi system wymyślony przez George’a Orwella w książce „Rok 1984”.

Jest to pierwsza książka Lauren Oliver, którą miałam okazję przeczytać i mogę spokojnie powiedzieć, że pewnością zasługuje ona na uwagę. Akcja powieści wciąga i nie pozwala się oderwać, a świat przedstawiony przez Lauren Oliver jednocześnie przeraża i intryguje. „Delirium” jest książką, która przypadnie do gustu każdemu czytelnikowi. Dzięki nieszablonowej fabule i ciekawym postaciom pisarka zdobyła już uznanie wielu fanów. Już jutro wyczekiwana, oficjalna, polska premiera „Delirium” – serdecznie polecam!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Moondrive