
„Łopatą do serca”
Tytuł: „Łopatą do serca”
Autor: Marta Obuch
Wydawnictwo: Replika
Liczba stron: 328
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-7674-263-2
Ocena: 9/10
Data przeczytania: 22 grudnia 2013
Marta Obuch, urodzona w Częstochowie obecnie mieszkająca w Katowicach autorka komedii kryminalnych, poetka, fotograf, dziennikarka. Studiowała filologię polską na Uniwersytecie Śląskim i fotografię cyfrową w Śląskiej Akademii Fotografii. W 2007 roku debiutowała powieścią „Precz z brunetami!”, następnie spod jej pióra wyszły: „Odrobina fałszerstwa”, „Diabelska ewolucja”, „Miłość, szkielet i spaghetti” i najnowsza jej powieść „Łopatą do serca”.
Prywatna strona autorki: www.martaobuch.pl
Usłyszawszy o książce Marty Obuch „Łopatą do serca” nie zawahałam się przed jej lekturą ze względu na to, że lubię powieści kryminalne, a tym bardziej takie, w których mimo wszystko nie brak dużej dawki humoru, a i jakiś romansik się też znajdzie. I nie zawiodłam się.
Michalina, Misia, ostatnio przeżywa trudne chwile. Po kłótni z mężem, ten urażony i dumny, nie wraca do domu. Mimo że ostatnio się nie dogadują nie spodziewła się, ze mąż kryje przed nią tak mroczne tajemnice i nie z powodu obrazy majestatu nie wrócił na noc do domu. Jej Henryk, Hardy, jest okrutnym bossem mafijnym, o czym wiedzą wszyscy prócz Michaliny i jej przyjaciółki Zuzy. Tajemnica nigdy nie miała wyjść na jaw, ale sprawy przybrały niespodziewany obrót i Hardy wylądował w areszcie, a jego sekrety wreszcie ujrzały światło dzienne. Nielegalne machlojki to nic w porównaniu do zdrady małżeńskiej jakiej dopuścił się śląski mafijny boss. Żeby tego było mało w domu Misi zamieszka prawa ręka Hardego, Igła, któremu powierzono wytłumaczenie Misi całej sprawy nie zagłębiając ją w szczegóły oraz pilnowanie jej i mieszkania. Igła nie jest jednak przygotowany na to, że z Misi to jest twardy orzech do zgryzienia! Ale kto się czubi ten się…
W międzyczasie komisarz policji Piotrek Marchewka zostaje oddelegowany do sprawy Hardego. Policja wreszcie ma okazję przyskrzynić drania za wszystkie jego niecne przestępstwa. Sprawa niestety do łatwych nie należy. Na dodatek Misia z Zuzą postanawiają prowadzić śledztwo na własną rękę i nawracać przestępców. Co z tego wszystkiego wyniknie?
Mimo że fabuła książki jest przewidywalna, to nie brak w niej zaskakujących zwrotów akcji, pojawiają się też liczne pytania: kogo lub co kazał Hardy pilnować Igle? Jaki naprawdę był ten mafijny boss? I kto stoi za kradzieżą diamentów! Czy w tak trudnej chwili Misia będzie w stanie otworzyć oczy i serce?
Kreacja bohaterów zasługuje na szczególną uwagę. Misia z uważanej przez wszystkich głupiej, bogatej paniusi pokaże wreszcie pazurki, Igła okaże się być inteligentnym twardzielem-bydlakiem, czytającym książki i gustującym w dobrym winie, Zuza – kobieta wolna i niezależna pozna kogoś, kto odmieni jej życie, a całkiem przypadkiem będzie to nasz komisarz, którego serce zabije mocniej do tej pięknej istoty, pojawi się także niezwykła osobowość – pani Ryszarda.
Akcja powieści rozgrywa się w Katowicach, wyraźnie widać, że jest to miasto znane pisarce. Jest to również miasto bliskie mnie (i pod względem odległości i po względem studiowania). Fabuła – wciągająca, bohaterowie – jak żywi, jednak najważniejszy jest dla mnie tutaj język – dopracowany, przemyślany i bardzo humorystyczny. To książka, którą trzeba przeczytać w pochmurne i smutne dni.
Książka Marty Obuch trafiła mnie jak tytułowa łopata w serce. Czytałam ją z wielką przyjemnością wybuchając co chwila salwami śmiechu. Jeśli poszukujecie niezobowiązującej lektury, która poprawi Wam humor – nie możecie trafić lepiej. Z pewnością sięgnę po inne powieści tej pisarki, bo jestem zauroczona jej pomysłowością, warsztatem pisarskim oraz ilością pozytywnego humoru jaki we mnie wzbudziła jej powieść. Serdecznie polecam miłośnikom kryminałów i nie tylko!
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Autorce, Pani Marcie Obuch
Książka przeczytana w ramach Kryminalnego Wyzwania