
„W/inne strony”
Tytuł: „W/inne strony”
Autor: Marek Kondrat
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 220
Data wydania: 2015
ISBN: 978-83-240-4055-1
Ocena: 9/10
Jeśli chodzi o rodzaje wina to muszę przyznać, że nie jestem znawcą. Zdecydowanie wolę wina słodkie lub półsłodkie, najczęściej sięgam też po białe, nie czerwone wino – które głównie piję przy większych okazjach do obiadu. Za to wiem na pewno, kto posiada ogromną wiedzę w tej dziedzinie – właśnie Marek Kondrat, znany zapewne wszystkim, aktor telewizyjny, filmowy i teatralny, a obecnie właściciel firmy Kondrat Wina Wybrane.
Sięgając po tę publikację oczekiwałam jednego – by wreszcie zacząć jakoś „ogarniać” szeroki świat win, a nie tylko ograniczać się do słodkich nutek, które choć najbardziej smaczne, czasem nie pasują do każdego rodzaju dań. Czy to w tej książce znalazłam? O tak, ale to zaledwie mała część przydatnych informacji, które podaje nam na tacy Kondrat.

Ok, a teraz do rzeczy. Wspominałam, że moje oczekiwania względem tego albumu-książki zostały spełnione. Co więcej! zostały przerośnięte :) Dlaczego? Książka ta stanowi fascynującą lekturę, która wciąga już od pierwszych zdań, od pierwszych stron – aż po ostatnie. Mogłabym teraz pisać same poytywne przymiotniki, które opiewałyby to wydanie, ale postaram się wykrzesać trochę więcej elokwencji w tym przedświątecznym okresie.
– wartość merytoryczna na najwyższym poziomie – czytelnik ma okazję dowiedzieć się wszystkiego, dosłownie wszystkiego na temat wina, winorośli czy historii wina;
– forma często przybiera postać reportażu, pamiętnika z podróży, w którym nie brak przemyśleń i dygresji autora, przez co czułam się jakby wszystko sam mi opowiadał;
– podróże… ach jak ja uwielbiam ten aspekt! Autor wręcz zabierał mnie w wiele wspaniałych miejsc, bym mogła razem z nim odkrywać wino – taka szybka „winna” podróż dookoła świata;
– przypisy na marginesach stron – coś świetnego, w momencie, gdy nie wiedziałam, co to jest fermentacja malolaktyczna, taniny, moszcz czy filoksera;
– no i jasna sprawa: świetne wydanie, pełne kolorowych, dużych zdjęć i ilustracji, wszystko jest bardzo estetyczne i przejrzyste;
Jeśli jeszcze na ostatnią chwilę szukacie prezentu dla kogoś – to będzie ten „prezent idealny” o ile tylko dana osoba lubi podróże i wino :) Więcej nie trzeba. Polecam serdecznie wszystkim osobom, które chciałyby się dowiedzieć o winie czegoś więcej niż „czy z białym mięsem białe wino, a z czerwonym czerwone”. Świetna, pięknie wydana książka-album, człowieka, który naprawdę ma wielką wiedzę na temat tego, o czym pisze. Cud-miód – wierzcie mi na słowo, a najlepiej sprawdźcie sami. Nie pożałujecie, to Wam gwarantuję! :)
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :