
„Fronda” charakteryzuje się wielką odwagą tekstów, które są pisane przez znanych dziennikarzy, publicystów, eseistów i poetów, zdarza się także, że pojawi się głos z zagranicy. Najmocniejszą stroną tego kwartalnika są jednak wywiady, które czytałam z ogromnym zaciekawieniem, zwłaszcza te, które pojawiły się w tym numerze. Tematem najnowszego wydania „Frondy” są słowa „Meczety i maczety” – czyli troszkę kontrowersyjnie, religijnie i politycznie zarazem. Już sama okładka mimo że bardzo przyciąga wzrok i intryguje, może budzić pewne kontrowersje. W tym numerze jest aż 11 artykułów poruszających temat numeru w tym 2 wywiady, manifest oraz ankiety o Islamie – bardzo ciekawe. Pozostałe teksty zostały podzielone na 6 kategorii, kolejno: „Jerozolima dla Gojów”, „Mecz et Love”, „Céline – blog plugawy”, „Na co Bogu poezja?”, „Czytanie do kebaba. Ostro”, „Czytanie do kebaba. Sos łagodny” i „Oddech na koniec”. Łącznie różnego rodzaju tekstów jest aż 34 – naprawdę dużo, jak na niewielkiego formatu, ale za to objętościowo gruby magazyn. Przyznam jednak, że teksty z najnowszej „Frondy” poruszają trudne tematy, które wymagają od czytelnika otwartego umysłu i koncentracji, za chwilę wysiłku gwarantują nowe poglądy na wiele skomplikowanych spraw.
Jeśli zaś chodzi o wydanie, to bardzo przypadło mi do gustu – niewielki format magazynu sprawia, że spokojnie zmieści się do niedużej torebki (no do kopertówki to ciężko, ale do czegoś większego :)). Całość utrzymana jest w kolorze czarnym z ciemnoczerwonymi elementami – czasem są to grafiki, czasem element tekstu – żeby wyróżnić najciekawsze, najważniejsze kwestie, przez co całość jest bardzo estetyczna.
„Fronda” jest magazynem, który przez swą specyfikę i rodzaj tekstów skierowana jest do konkretnego grona odbiorców. Większość artykułów, które przeczytałam zainteresowała mnie, niektóre zmusiły mnie do refleksji. Kolejne moje spotkanie z „Frondą” uważam za udane, tym bardziej, że dowiedziałam się wielu nowych, ciekawych rzeczy, a na pewne sprawy mogłam spojrzeć z innej perspektywy. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że nie każdy z Was będzie tym kwartalnikiem zainteresowany, jednak z propozycją lektury zwracam się szczególnie do osób o konkretnych przekonaniach, ale także do tych, którzy mają otwarte umysły :) Zachęcam także do dzielenia się swoimi wrażeniami, jeśli kiedykolwiek czytaliście „Frondę”.
A na sam koniec wiersz z ostatniej strony: „Wiersz o niepiciu wódki” Marcina Śmietnickiego
„Jechałem z nią pociągiem
Terkoczącym, bo lokalnym, takim z mojego miasta.
Myziałem czule, wiedząc, że lubi,
Gdy nadgryzione ucho pozwala zapomnieć
O wszystkich chomikach tego świata,
O osach i innych paskudztwach,
Świadectwach tego, że kurwa mać, że ja pierdolę,
Poeci rzucili picie wódki.”
Dla zainteresowanych mam także konkurs, wystarczy, że napiszecie w komentarzu „Zgłaszam się” i podacie Wasz adres mailowy a 60 numer Frondy może być Wasz. Nagroda jest tylko jedna, więc tym bardziej gorąco zachęcam do zgłaszania się!
Macie tydzień na zgłoszenia (do 24.07.)
Tematyka: teologia, chrześcijaństwo, filozofia, kultura, społeczeństwo, wydźwięk konserwatywny
Rodzaj: kwartalnik
Liczba stron: 288
Cena: 29 zł
Gdzie można kupić: http://www.wydawnictwofronda.pl/ ; http://www.pismofronda.pl/prenumeruj
Facebook: https://www.facebook.com/pismofronda