Archiwa tagu: literatura kanadyjska

#464. „Pierwsza zima w życiu Emanuela” – Marie-Claire Blais

„Pierwsza zima w życiu Emanuela”


Tytuł: „Pierwsza zima w życiu Emanuela”
Autor: Marie-Claire Blais
Wydawnictwo: Czytelnik
Liczba stron: 173
Data wydania: 1970
ISBN:
Ocena: 6/10
Data przeczytania: 12 lutego 2014

Książkę kanadyjskiej (Quebec) pisarki Marie-Claire Blais musiałam przeczytać jako lekturę obowiązkową na studiach. Autorka ma na swoim koncie dwadzieścia powieści, zbiory poezji i scenariusze.

Marie-Claire Blais prezentuje dość nietypową wiejską rodzinę kanadyjską. Ubodzy, wielodzietni, ledwo wiążący koniec z końcem starają się żyć według bliżej nieokreślonych zasad. Głową rodziny nie jest ojciec, a sędziwa, aczkolwiek żywa babka Antonina. To właśnie od niej zaczyna się powieść i na niej się kończy. Matka jest tylko maszyną do rodzenia dzieci i zaspokajania zachcianek niewykształconego ojca. Tytułowy Emanuel jest 16 dzieckiem w rodzinie, urodzonym „cichcem w zimowy poranek”. Ważnym bohaterem jest Chudy Janek, chorowity, bez płuca, ale za to inteligentny, urodzony poeta, spędzający dnie na pisaniu, spowiadaniu swojego brata Siódmego i czytaniu. To w większości on opisuje losy bohaterów, prezentuje nędzę w jakiej żyją oraz tragiczne sytuacje jakim muszą sprostać. Jest to obraz rodziny, która z góry skazana jest na nieszczęście.

Tytułowy bohater odgrywa niewielką rolę w powieści, uważany jest za insekta, narodził się w momencie, gdy zmarł jeden z jego braci. Niektórzy bohaterowie nie mają imion (autorka ich nie podaje), inni oznaczeni są numerami. Nie podany został także wiek bohaterów, ale można go szacować na podstawie czynności jakie wykonują (uczą, pracują, bawią się). Zachowanie babki Antoniny jest dwuznaczne – z jednej strony traktuje dzieci jak niechciane pasożyty, żebraki z drugiej strony zawsze coś dla nich ma, odejmuje sobie, by dać im.

Powieść Blais jest na pewno nietypową literaturą. Nie brak w niej wielu kontrowersji – w dużej mierze książka poświęcona jest także seksualności – agresywnym atakom męża na żonę, intymnym momentom w nocy między braćmi, pedofilskim zapędom brata Teodula z nowicjatu czy dziwnym pragnieniom Heloizy, która część życia spędziła na modlitwie i postach w klasztorze, by w końcu wylądować w miejskiej oberży, w wiadomym celu.

Całość utrzymana jest w konwencji kanadyjskiej „roman du terroir” czyli powieści związanej z promującej życie na wsi, rolnictwo, system patriarchalny, a także wyższość rodziny i kościoła – jednak u Blais zarówno rodzina jak i kościół są pokazane bardzo negatywnie. Powieść ta przypomina zły sen, często wiele wydarzeń bazuje po prostu na domysłach czytelnika przez co książka jest bardzo oniryczna i naturalistyczna zwłaszcza w opisach i słownictwie, ale bez wyraźnej chronologii.

Mimo że „Pierwsza zima w życiu Emanuela” ma tylko 170 stron ciężko o niej pisać. Nie ma konkretnego punktu kulminacyjnego akcji, za to głównymi tematami są życie, seks i śmierć. Myślę, że gdyby takie rodziny naprawdę istniały w obecnych czasach, to byłby to bardzo niewielki odsetek, gdyż książka naprawdę budzi wiele kontrowersji, a jednak uważam, że warto ją przeczytać, by zapoznać się z współczesną literaturą quebecką.

#448. „Błękitny Zamek” – Lucy Maud Montgomery

„Błękitny Zamek”


Tytuł: „Błękitny Zamek”
Autor: Lucy Maud Montgomery
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 280
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-237-7659-8
Ocena: 9/10
Data przeczytania: 9 stycznia 2014

Moja przygoda z twórczością kanadyjskiej pisarki Lucy Maud Montgomery nie jest obszerna, ale jest długa. Od najmłodszych lat przyjaźniłam się z „Anią z Zielonego Wzgórza” patrząc jak dorasta, idzie na uniwersytet, a wreszcie wychodzi za mąż. I mimo że autorka ma na swoim koncie ponad 30 wydanych powieści (nie wszystkie niestety ukazały się w Polsce) to dopiero teraz miałam okazję poznać jej twórczość z troszkę innej perspektywy, jednakże równie satysfakcjonującej literacko.

„Błękitny Zamek” został wydany w roku 1926, niestety polscy czytelnicy musieli czekać na przetłumaczoną wersję blisko siedemdziesiąt lat! Dziś, wszyscy miłośnicy twórczości Lucy Maud Montgomery mają wreszcie okazję zapoznać się z wersją tłumaczenia wierną oryginałowi, nieskróconą. Co więcej powieść ta należy do serii „Romantyczna”, czyli cyklu staranie wybranych książek, po które sięgają kobiety w każdym wieku – od tych dorastających, po dojrzałe.

Valancy Striling, 29-cio letnia kobieta, samotna, już z plakietką „starej panna”, całe życie spędziła z matką i ciotką, będąc stale porównywaną do lepszej i ładniejszej kuzynki. Wyszydzana przez całą rodzinę uciekała myślami w świat fantazji, do wyjątkowego zamku – Błękitnego Zamku, gdzie ona była najważniejsza. Tam mężczyźni ustawiają się do niej w kolejce, tam była najpiękniejsza i najszczęśliwsza.

Niestety, pewnego dnia Valancy dowiaduje się, że ma chorobę serca, a doktor rokuje, że pozostał jej rok życia. Jest to przełomowy moment w życiu bohaterki. Kobieta nie zważając na protesty rodziny wyprowadza się do swojej śmiertelnie chorej przyjaciółki Cecil i jej ojca Ryczącego Abla, który nie cieszy się dobrą reputacją. Co więcej Valancy zawiera bliską znajomość z pewnym jegomościem, Barneyem Snaithem, który ma wiele tajemnic… Jak potoczą się dalsze losy Valancy? Czy odnajdzie szczęście?

Język jest bardzo literacki, pełen barwnych porównań, ciekawych epitetów i pomysłowych metafor. Nie brak także wnikliwych opisów, czy to emocji, wydarzeń czy scenerii. Narracja jest prowadzona z punktu widzenia narratora wszechwiedzącego, dzięki czemu czytelnik ma obiektywny wgląd w wydarzenia oraz myśli i odczucia bohaterów. Jeśli zaś chodzi o kreację bohaterów, to jak to bywa w przypadku Montgomery, ewoluuje ona wraz z ilością przeczytanych stron. Główna bohaterka, Valancy Sterling, w tamtych czasach jako niespełna 30-to letnia kobieta była uważana za starą pannę z niewielkimi szansami na znalezienie sobie męża, nawet nie wybranka serca, a po prostu męża. Co więcej, problem Valancy sięga jej lat najmłodszych, gdyż od dziecka musiała spełniać wymagania stawiane przez jej surową rodzinę, niezwykle dbającą o swój wizerunek. Na szczęście, bohaterka wyrosła na osobę o dobrym sercu, życzliwą, inteligentną i posiadającą własne poglądy. Valancy wystarczyło podjąć jedną, poważną i niełatwą decyzję, by odmienić swoje życie, ale czy i Wy, drodzy Czytelnicy odważacie się na tak poważne kroki w Waszym życiu?

Czytając tę powieść niejednokrotnie miałam poczucie wielkiej niesprawiedliwości i tylko czekałam na to, by główna bohaterka wykonała jakiś czyn wyrywając się wreszcie spod skrzydeł okrutnej i niesprawiedliwej matki. Jednocześnie bardzo jej współczułam i kibicowałam. Powieść ta jest lekturą, która na pewno jest odrobinę melancholijna, przeznaczona też jest dla czytelniczek starszych, które z przyjemnością zagłębią się w problemach dojrzewania, przemyśleniach i rozterkach uczuciowych głównej bohaterki.

„Błękitny Zamek” bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Ponieważ minęło już trochę lat odkąd po raz ostatni sięgałam po jakąś z książek Lucy Maud Montgomery, po tej powieści odnalazłam w sobie nowy zapał do zgłębiania innych książek autorstwa tej pisarki. Jeśli więc poszukujecie powieści romantycznej, która zagwarantuje Wam cały wachlarz emocji, barwne i ponadczasowe postaci oraz wciągającą, ale lekką i niezobowiązującą fabułę, to z pewnością „Błękitny Zamek” spisze się na medal. Serdecznie polecam!

Notka biograficzna od Wydawnictwa:
Lucy Maud Montgomery (1874-1942) – kanadyjska pisarka, autorka przede wszystkim cyklu „Ania z Zielonego Wzgórza” (1908-1939), ale również „Dziewczęcia z sadu” (1910), serii opowieści o Historynce (1911-1913), Emilce (1923-1927), Pat (1933-1935) i innych. Pierwsza kobieta w historii Kanady przyjęta do Królewskiego Towarzystwa Sztuk Pięknych. Odznaczona Orderem Imperium Brytyjskiego. Na jej twórczości wychowały się miliony czytelniczek.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Egmont

Recenzja bierze udział w wyzwaniu Grunt to okładka – KWIATY.

#312. „Wampir pozna panią” – Lynsay Sands

„Wampir pozna panią”


Tytuł: „Wampir pozna panią”
Autor: Lynsay Sands
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 384
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-7839-460-0
Ocena: 8/10
Data przeczytania: 13 kwietnia 2013

Lynsay Sands jest pochodzącą z Kanady pisarką powieści romantycznych, historycznych i paranormalnych ze szczególnym uwielbieniem wampirów. Saga rodu Argeneau wielokrotnie gościła na liście bestsellerów „New York Timesa” i trudno się dziwić, bo książki Lynsay Sands czyta się błyskawicznie i z wielkim zaciekawieniem. Do tej pory ukazały się trzy tomy: „Ukąszenie” (recenzja TU), „Miłość kąsa” (recenzja TU) i „Wampir pozna panią”.

Lucern Argeneau, to tzw. „kronikarz” rodzinny spisujący historię powiększającego się wampirzego rodu Argeneau. Pod przybranym nazwiskiem Luke Amirault wydał serię książek o wampirach, które cieszyłą się ogromną popularnością. Z tego też powodu redaktorka wydawnictwa, Kate C. Leever, stara się namówić poczytnego pisarza do spotkań autorskich. Jednak ten zwięźle odpisuje „nie”. Dlatego nie trudno się dziwić, że Kate bierze sprawy w swoje ręce i przylatuje do rezydencji Lucerna chcąc go osobiście namówić do zmiany zdania. Oczywiście odpowiedź, którą usłyszy brzmi: „nie”. Mężczyzna chce zmanipulować Kate, by opuściła jego dom, jednak natrafia na silną barierę – z nieznanych mu powodów nie jest w stanie kontrolować jej umysłu. Kto z nich pierwszy ustąpi? Sześćsetletni wampir czy młoda redaktorka? A może wreszcie znajdą wspólny język?

Lucern Argeneau z początku nie zbudził mojej sympatii (jako jedyny z bohaterów książek Lynsay Sands – poprzedni głowni bohaterowie od razu przypadli mi do gustu). Ten sześćsetletni wampir jest pełen rezerwy, skryty w sobie, zdeterminowany i bardzo asertywny. Jest samotnikiem, wielbicielem tradycji (zwłaszcza jeśli chodzi o picie krwi) i nie lubi nachalnych kobiet, gdyż wychował się w epoce, gdzie mężczyźni byli agresorami mającymi władzę, a kobiety potulnymi istotami przyjmującymi rozkazy. Za to Kate jest zdeterminowaną, pewną siebie kobietą, która nie rezygnuje ze swoich celów. Czy osoby o kompletnie zróżnicowanych charakterach są w stanie odnaleźć wspólny język?

W tym tomie pojawi się także znany z drugiego tomu Etienne Argeneau i jego narzeczona Rachel, będzie także mowa o Lissiannie i Gregu, znanych z tomu pierwszego. Muszę przyznać, że ten tom był odrobinę słabszy od dwóch poprzednich, jednak czytałam go z równie wielką ciekawością. Nie brakło humoru, zaskakujących momentów i erotyki. Z wielką niecierpliwością będę wyczekiwała kolejnych części z tej serii.

Za co cenię wampirzą serię Lynsay Sands? Przede wszystkim za ciekawą kreację wampirów oraz historię ich powstania (wampiry to nie bezduszne istoty, a istoty jak najbardziej z duszą, ulepszone o pracujące w ich krwi nanoroboty), za niewymuszony humor, ciekawą fabułę i to, że ciężko jest się oderwać od tych książek. Serdecznie polecam zarówno tom trzeci: „Wampir pozna panią”, jak i poprzednie dwa tomy. Z pewnością pokochacie ten wampirzy ród!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Prószyński i S-ka

#311. „Miłość kąsa” – Lynsay Sands

„Miłość kąsa”


Tytuł: „Miłość kąsa”
Autor: Lynsay Sands
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 336
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-7839-176-0
Ocena: 9/10
Data przeczytania: 11 kwietnia 2013

„Miłość kąsa” to druga część wampirycznej Sagi Rodu Argeneau, która wielokrotnie gościła na liście bestsellerów „New York Timesa” i po pierwszym tomie zdobyła moje serce. Recenzję pierwszego tomu – „Ukąszenie” możecie przeczytać TU.

Tak jak w przypadku tomu pierwszego, akcja powieści rozgrywa się w Kanadzie w dużym mieście – Toronto. Tym razem głównymi bohaterami są inni członkowie rodu Argeneau – Etienne Argeneau i jego nowo przemieniona wampirzyca Rachel Garrett. Ale ci, którzy zdążyli pokochać Lissiannę i Grega z tomu pierwszego niech się nie martwią – i oni się tu pojawią :)

Rachel pracuje jako koroner w kostnicy i to właśnie tam podczas jednej z cięższych nocek z powodu złego stanu zdrowia, poznaje nieziemsko przystojnego, lecz martwego Etienne’a. Jednak ich spotkanie do bardzo udanych nie należy albowiem nieboszczyk nagle zaczyna z nią rozmawiać, co biedna Rachel traktuje jako halucynacje z powodu gorączki. Po chorobowym wraca do pracy i od razu musi stawić czoło trudnemu przypadkowi – mężczyźnie popalonemu przez falę uderzeniową po wybuchu auta. Mężczyźnie, który z każdą chwilą zaczyna wyglądać coraz bardziej ludzko i podobnie do kogoś… Nagle ciszę nocy w pracy przerywa nieznajomy z siekierą, który chce zabić nieboszczyka i nazywa go wampirem. Niewiele myśląc Rachel staje pomiędzy „trupem” a mężczyzną i… od tej pory całe jej życie się zmienia.

„Mężczyzna odzyskał nadzieję. Może jednak nie jest skazany na wieczność bez towarzyszki życia? Może wszystko dobrze się ułoży? Jednak by zyskać pewność, potrzebują czasu. I trzeba jakoś nakłonić dziewczynę, by została u niego dłużej.”

Etienne nie mogąc znieść myśli, że Rachel może przez niego zginąć postanawia przemienić ją w wampira. Jest to o tyle trudna decyzja, że przemieniona przez niego kobieta powinna być partnerką do końca życia. Czy Etienne i Rachel odnajdą wspólny język? Czy wyrzuty sumienia Etienne ustąpią przed miłością? I czy będzie to miłość z wzajemnością? Czy Rachel będzie umiała przyzwyczaić się do nowego życia? („Nasze orgazmy są nieziemskie.”) Niestety Rachel zostanie przyparta do muru przez głowę rodu – Luciana, który mówi: albo jesteś z nami albo przeciwko nam…

Kreacja bohaterów jest szczegółowa i wnikliwa, jednak jedynym minusem w tym przypadku jest niekonsekwencja w kreacji matki Etienne’a, która najpierw jest surową kobietą z żelaznymi zasadami, a potem szaloną i zabawną wampirzycą. Wampiry wykreowane przez Sands są ludźmi pochodzącymi z Atlantydy, udoskonalonymi przez regenerujące cały organizm nanoroboty, nie polują już na ludzi – żywią się krwią syntetyczną z banków krwi. Światło dzienne ich nie zabija (chyba, że są „niedokrwieni”), potrafią sobie czytać w myślach – nie licząc par, które są sobie przeznaczone. W tym tomie znajdzie się także dużo scen erotycznych, wieć miłośnicy tego aspektu w literaturze będą zadowoleni.

Jeśli jesteście ciekawi jak potoczy się dalej życie członków rodu Argeneau to mam dobrą wiadomość :) Już niedługo na moim blogu ukaże się recenzja 3 tomu – „Wampir pozna panią”, której głównym bohaterem będzie Lucern. Serię Lynsay Sands mogę serdecznie polecić wszystkim osobom szukającym przyjemnej, zabawnej, wciągającej lektury oraz miłośnikom wampirów, bo to one są głównymi bohaterami. Nie zawiedziecie się, bo jest to jedna z najlepszych wampirzych serii.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Prószyński i S-ka

#141. „Ukąszenie” – Lynsay Sands

"Ukąszenie"


Tytuł: „Ukąszenie”
Autor: Lynsay Sands
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 398
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-7839-021-3
Ocena: 10/10
Data przeczytania: 9 lutego 2012

„Ukąszenie” to pierwsza część wampirycznej Sagi Rodu Argeneau, która wielokrotnie gościła na liście bestsellerów „New York Timesa”. Byłam bardzo ciekawa tej książki nie tylko pod względem fabuły, ale również dlatego, że spodobała mi się okładka.

Książka jest podzielona na 22 rozdziały. Narrator wszechwiedzący opowiada historię bohaterów, dzięki temu czytelnik dowiaduje się wszystkich informacji o wampirycznym Rodzie Argeneau: ich historii, zwyczajów, nawyków, zakazów i przyzwoleń. Akcja powieści rozgrywa się w Toronto, w Kandzie (gdzie sama miałam okazję być parę lat temu).

Greg Hawitt to znany i ceniony psycholog, który właśnie szykuje się na pierwsze od wielu lat wakacje. Niestety jego plany zostaną drastycznie zmienione. Zostaje podarowany jako prezent urodzinowy dla pochodzącej z gregoriańskiej Anglii wampirzycy Lissianny. Niespodzianka niestety zostaje przed nią odkryta przed urodzinami. Kobieta wchodzi do swojego pokoju i widzi nieznajomego mężczyznę przywiązanego do jej łóżka. Greg obawia się, że ma zostać seks niewolnikiem, jednak jego przeznaczenie jest inne. Nie ma również zostać kolacją dla Lissianny. Ma wyleczyć wampirzycę z bardzo uciążliwej choroby – hemofobii. „Wampir, który mdleje na widok krwi? Czy można wyobrazić sobie większe kuriozum? I większe upokorzenie?”

„W ciągu całego życia wolno nam przemienić tylko jedną osobę. W większości przypadków bywa nią nasz życiowy partner.”

Greg jest wyjątkowym człowiekiem. Lissianna przez 200 lat nie spotkała mężczyzny, który by miał tak silny wpływ na jej sferę erotyczną. Nie tylko nie może czytać w jego myślach, ale również cała jej rodzina ma problem w kontrolowaniu jego umysłu. Na dodatek Doktor Hawitt to gentelman i marzenie każdej kobiety. Czy nowoczesny mężczyzna XXI wieku ma szansę odnaleźć wspólny język ze śliczną wampirzycą z XVIII wieku? Czy psycholog zdoła wyleczyć pacjentkę z jej fobii? Czy ta wyjątkowa znajomość przerodzi się w coś większego? A co z samym wampirem. Czy może go zbić słońce, czosnek, krucyfiks lub osinowy kołek? To się okaże…

Pojawią się liczne przeskoki akcji, które nie przeszkadzają w zrozumieniu tekstu. W książce wyraźnie da się zauważyć negatywny stosunek pisarki do jakichkolwiek modyfikacji i upiększeń, na które często decydują się ludzie. Każdy z jej głównych bohaterów jest przeciwnikiem takich zabiegów. Bardzo polubiłam postaci tej powieści, kibicowałam im na każdym kroku i nie chciałam się z nimi rozstawać. „Ukąszenie” to paranormal romance, który posiada parę scen erotycznych, które tylko dodają pikanterii i moim zdaniem były całkowicie niezbędne.

Muszę przyznać, że byłam pozytywnie zaskoczona po lekturze „Ukąszenia”. Problem z książkami z wątkiem wampirycznym jest taki, że mają często powielone schematy, co sprawia, ze książki są nudne. Pewnie niektórzy z Was będą obawiali się „Ukąszenia” jako kolejnej nieciekawej książki o wampirach. Bezpodstawnie, bo Lynsay stworzyła bardzo ciekawe postaci wzbogacone o wciągającą fabułę. Autorka zachwyciła mnie swoją pomysłowością i humorem. Naprawdę polecam książkę wszystkim fanom powieści o wampirach, oraz wszystkim tym, którzy chcą spędzić parę wieczorów na czytaniu wciągającej książki. Już nie mogę doczekać się kolejnej części tej sagi. Żałuję tylko, że nie będzie ona opisywała dalszych losów Lissianny i Grega, ale w dalszym ciągu jestem ciekawa. Serdecznie polecam!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Prószyński i S-ka