
„Nie oddam szczęścia walkowerem”
Tytuł: „Nie oddam szczęścia walkowerem”
Autor: Agnieszka Jeż, Paulina Płatkowska
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 464
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-8015-248-9
Ocena: 8/10
Data przeczytania: 13 kwietnia 2016
„Nie oddam szczęścia walkowerem” to kwietniowa nowość Wydawnictwa Czarna Owca. Zdecydowałam się na lekturę tej książki głównie ze względu na pozytywny tytuł oraz jej formę (o tym za chwilkę :)). Autorkami książki są Agnieszka Jeż (absolwentka filologii polskiej i filologii bałtyckiej na Uniwersytecie Warszawskim, związana z branżą wydawniczą) i Paulina Płatkowska (absolwentka Katedry Teorii Literatury, Teatru i Filmu na Uniwersytecie Łódzkim, pracująca w branży wydawniczej). Obie panie mają więc (przynajmniej w teorii) doświadczenie związane z literaturą, ale jak to wyszło w praktyce przy pisaniu książki w duecie? Zaprazam do lektury recenzji.
Jagoda i Magda, dojrzałe kobiety, które walczą o szczęście i miłość mierząc się z trudami życia codziennego i jego monotonią. Spotykają się po latach i w celu odnowienia znajomości z dzieciństwa postanawiają pisać do siebie maile, zwierzając się sobie nawzajem ze wszystkich myśli, sekretów i obaw, wspierając się i pomagając sobie.
Jagoda jest żoną i mamą – jednak od jakiegoś czasu czuje niedosyt, zwłaszcza w jej małżeństwie przez co zaczyna interesować się innym mężczyzną. Natomiast Magda jest już rozwódką i samotną matką. Na jej drodze również pojawia się mężczyzna, jednak ma rodzinę…
Historia z pozoru może wydać się banalna – dwie kobiety, problemy w związku – cóż w tym nowatorskiego? Przede wszystkim sposób opowiadania historii, to, że tworzą ją dwie kobiety oraz tematyka jaką porusza powieść. Autorki bardzo postarały się, by bohaterki zostały wykreowane w taki sposób, by można było poczuć się ich najbliższą przyjaciółką, by można było bez trudu wczuć się w ich życie, wręcz się z nimi zżyć i zacząć im kibicować w podejmowaniu trudnych decyzji – bo tych do podjęcia w tej książce co nie miara. Oprócz tego cały aspekt psychologiczny i socjologiczny, bardzo skrupulatne opisy oraz obserwacje – to wszystko składa się na dobrą, wciągającą powieść literatury kobiecej.
Co urzekło mnie w tej książce? Przede wszystkim jej forma – już wcześniej czytałam książki, które historię bohaterów przedstawiały poprzez wymianę wiadomości, czy to na czacie, w smsach, czy też właśnie jak ma to miejsce tutaj: w mailach. Myślę także, że dzięki temu powieść jest bardziej spójna, zwłaszcza, że piszą ją dwie kobiety – tak jak dwoma kobietami są bohaterki tej książki. Oceniam ją dość wysoko ze względu na to, że fabuła niezwykle mnie wciągnęła (mimo że nie jest to kryminał czy thriller, jednak wcale nie brakuje to zwrótów akcji czy zaskoczeń).
Komu polecam tę książkę? Z pewnością osobom, które poszukują opowiedzianej w inny sposób historii o poszukiwaniu szczęścia czy miłości, o trudach macierzyństwa, o wartości prawdziwej przyjaźni i życiu. Na pewno żeńska część czytelników będzie zadowolona z tej książki, zwłaszcza, że jest liczy ona prawie 500 stron, więc można się przyzwyczaić do bohaterek :) Odpowiadając na pytanie, które zadałam sobie na początku recenji: obie panie świetnie poradziły sobie z tą książką i liczę na kolejne w ich wydaniu! Bardzo pozytywna powieść oczywiście ze szczęśliwym zakończeniem – idealna na poprawę humoru!
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :