
„Alfred Hitchcock. Nieznana historia >Psychozy<"
Tytuł: „Alfred Hitchcock. Nieznana historia „Psychozy””
Autor: Stephen Rebello
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 336
Data wydania: (przed premierą) 2013
ISBN: 978-83-63248-70-3
Ocena: 10/10
Data przeczytania: 16 lutego 2013
Książka „Alfred Hitchcock. Nieznana historia „Psychozy”” autorstwa amerykańskiego pisarza i scenarzysty Stephena Rebello, będzie miała swoją polską premierę 20 lutego. Na szczęście miałam okazję czytać ją przed premierą i muszę przyznać, że… książka całkowicie mnie pochłonęła. Parę lat temu widziałam zarówno „Psychozę” z 1960 roku, jak i jej remake w kolorze z 1998 roku, obrazy z tych filmów głęboko zapadły mi w pamięć, więc niezmiernie się ucieszyłam z możliwości czytania tej książki.
Jako młody dziennikarz, Stephen Rebello, miał niezwykłą okazję osobiście poznać wielkiego reżysera, Alfreda Hitchcocka, i być tym, który przeprowadził z nim, jak się później okazało, ostatni w karierze Hitcha wywiad. Zafascynowany zarówno postacią reżysera, jak i samą „Psychozą” napisał książkę, która po raz pierwszy wydana została w 1990 roku, a następnie wznowiona w 2012, przed premierą filmu o tytule „Hitchcock”, z którego nakręceniem również było wiele problemów… Rebello nie tylko spisał historię „Psychozy” od A-Z, ale także zgromadził wspomnienia współpracowników Hitchcocka, wykorzystał uwagi reżysera napisane na scenariuszu filmu i wypowiedzi Hitchcocka oraz jego współpracowników z różnych wywiadów. Co więcej, wysilił się do tego, by jak najrzetelniej przedstawić czytelnikom jakim człowiekiem był wielki mistrz filmu. W książce, Rebello postarał się także w skrócie przedstawić pozostałe dzieła Hitchcocka, nie zagłębiając się w ich dogłębną analizę. Jednak wyraźnie podkreśla, że „celowo unikałem analizy, wiwisekcji, dekonstrukcji, a zwłaszcza wyciskania ostatniej kropli życia z >Psychozy<”.
Skąd pomysł na książkę Roberta Blocha – „Psychoza” ?
Niestety, podstawą do rozpoczęcia prac nad tą książką była prawdziwa historia seryjnego mordercy z małego miasteczka w Ameryce Północnej – Plainfield. Ed Gein, mężczyzna nie budzący zaufania, mieszkający sam w wielkiej, ale podupadającej posiadłości z miejscowego dziwaka został okrzyknięty najbardziej przerażającym masowym mordercą Ameryki, złodziejem grobów i nekrofilem. Jak udawało mu się tak długo ukrywać swoje zbrodnie i psychozę przed światem? Był ostrożny. Do czasu gdy został podejrzany o dokonanie rozboju i kradzieży w pobliskim sklepie. Gdy policja zrobiła przeszukanie w jego domu, odkrycie jakiego dokonali było nie tylko szokujące, ale także masakryczne. Zgnilizna, śmieci to było nic w porównaniu z wypatroszonymi zwłokami kobiet, czaszkami, organami trzymanymi w słoikach czy nieskomplikowanymi meblami wykonanymi z ludzkiej skóry… Inspirujące, prawda? Bloch postanowił troszkę zmienić i urozmaicić historię Geina. Jego bohater, Norman Bates, był samotnikiem prowadzącym zajazd. Bates był chorym psychicznie transwestytą, który w amoku mordował swoje klientki, potem tego nie pamiętając. Co więcej, ponieważ koncepcje freudowskie oparte na kompleksie Edypa, były wtedy bardzo na czasie, główny bohater miał dwie osobowości, z czego jedna była zdominowana przez nieżyjącą już matkę, którą się stawał popełniając zbrodnie. Brzmi strasznie, prawda?
Parę słów o „Psychozie”
„Psychoza” miała być 5 i ostatnim filmem Hitchcocka we współpracy z wytwórnią Paramount. Jednak od początku pojawiały się problemy. Gdy budżet na film został drastycznie zmniejszony, Hitchcock postanowił nakręcić film, który będzie wyglądał jak niskobudżetowa produkcja, jednakże treścią, wcale taki nie będzie. „Psychoza” jest określana mianem „trzydziestodniowego filmu”, co samo w sobie jest niezwykłym osiągnięciem. Co więcej, Hitchcock w „Psychozie” zrobił coś, czego nikt przed nim nie zrobił w filmie – „Zaczniemy od pokazania wam toalety, a im będzie dalej, tym gorzej.” Po premierze filmu „Les Diaboliques” francuskiego reżysera Henri-Georges Clouzota, pozycja Hitchcocka wyraźnie się osłabiła, dlatego też „Psychoza” miała być odpowiedzią na „Les Diaboliques” i dowodem na to, że tytuł najlepszego reżysera należy się Hitchcockowi. Niestety, kolejne niesnaski pojawiły się przy problemach z cenzurą, jako że Hitchcock chciał pokazać rzeczy, które ledwo mieściły się w dobrym smaku i Kodeksie etycznym filmu.
Jaki był Alfred Hitchcock?
Był otyłym mężczyzną kochającym wino i dobre, wykwintne jedzenie. Budził respekt we wszystkich swoich współpracownikach. Jedyną osobą, która miała dla niego kluczowe zdanie, była jego żona Alma, chociaż nie zawsze się dogadywali. Reżyser był intrygujący, inteligentny, o niespotykanym poczuciu humoru, wyszukanym guście i smaku. Często określany mianem geniusza, jeśli chodzi o film i pomysłowość. Niestety, był także aroganckim odludkiem obracającym się w kręgu zaufanych pracowników, nieskorym do autokrytycyzmu i uczulonym na jakąkolwiek krytykę.
Książka ta była dla mnie niezwykle interesująca również dlatego, że pojawiają się w niej ciekawe tytuły książek i filmów, które koniecznie muszę teraz poznać. Dawno nie czytałam żadnej książki z tak nieskrywanym napięciem, mimo że nie jest to żaden thriller, horror czy gorąca historia miłosna. Stephen Rebello w „Alfred Hitchcock. Nieznana historia „Psychozy”” przedstawił kulisy powstawania filmu i zaprezentował wielkiego reżysera tak, że nie sposób jest się oderwać od lektury tej książki. Mam również zamiar wybrać się na film „Hitchcock”, który według słów Rebello ma być „miłosną opowieścią z nożem w tle”, gdzie w rolach głównych gra Anthony Hopkins, Helen Mirren i Scarlett Johansson. W tej chwili mogę tylko polecić tę książkę, żywiąc głęboką nadzieję, że i dla Was okaże się ona być pasjonującą lekturą, pełną zaskakujących ciekawostek.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Sine Qua Non