#135. „Uchodźcy i wygnańcy” – Chuck Palahniuk


"Uchodźcy i wygnańcy"


Tytuł: „Uchodźcy i wygnańcy”
Autor: Chuck Palahniuk
Wydawnictwo: Niebieska Studnia
Liczba stron: 224
Data wydania: 2008
ISBN: 978-83-6097-907-5
Ocena: 5/10
Data przeczytania: 9 lipca 2010

Jak na wielką fankę twórczości amerykańskiego pisarza satyrycznego przystało dałam pod lupę, kolejną powieść Palahniuka. :)

Przyznam, że czytanie w tym przypadku nie sprawiło mi radości. Strasznie męczyła mnie ta książka i nie potrafiłam jej skończyć. Momentami czułam, że zmuszam się do tego, by przebrnąć przez daną stronę.

Nie, żeby w „Uchodźcach i wygnańcach” nie było nic ciekawego, wręcz przeciwnie – książka jest naszpikowana ciekawostkami, jednakże jest to poniekąd typowy przewodnik po Portland w stanie Oregon. Dowiesz się jakie miejsca warto zwiedzić, jakie niespotykane rzeczy zobaczyć, czy jakich wspaniałych ludzi poznać, ale to nie to, co zawsze oddaje Chuck „na tacę”.

Jedynymi ciekawymi elementami są obrazki poprzedzające każdy rozdział i „pocztówki” czyli dwustronne wspomnienia Palahniuka dotyczące jego okresów z młodości, co pozwala zbliżyć się do autora i poznać go dogłębniej. Ale moim zdaniem tych „pocztówek”, bo tak nazywa je sam autor, jest w powieści za mało. Nie czułam się zawiedziona, po prostu tak chyba wygląda książka – przewodnik.

Fanom Palahniuka nie polecam „Uchodźców i wygnańców”, chyba, że tak jak ja wcześniej, ustanowili sobie za główne zadanie przeczytać wszystkie jego książki. Natomiast tym, którzy chcieliby w niedalekiej przyszłości odwiedzić Portland w stanie Oregon – na pewno się przyda :) zdecydowanie lepsza niż jakikolwiek przewodnik. Jest to jedyna książka Palahniuka, którą odsprzedałam ze swojej kolekcji.

Ponieważ nie mam teraz czasu na dokończenie jakiejkolwiek książki i napisanie nowej recenzji, to postanowiłam dodać tę ‚starą’, ale może uda mi się napisać coś w poniedziałek :) Już mam za sobą egzamin z j.angielskiego pisemnego, z gramatyki oraz ustny, z literatury brytyjskiej (której się obawiałam bardzo) i cywilizacji. Jeszcze został mi esej z angielskiego i historia Anglii. A potem jak wszystko pójdzie dobrze to tydzień ferii, który spędzę w Zakopanym z książkami i deską snowboardową :)

Otagowane:, ,

25 komentarzy do “#135. „Uchodźcy i wygnańcy” – Chuck Palahniuk

  1. kasandra_85 28 stycznia, 2012 o 09:12 Reply

    Palahniuka bardzo lubię, więc szkoda, że ta pozycja nie jest taka jak inne tego pisarza. Gratuluję zdania egzaminów i trzymam kciuki za kolejne!!
    Pozdrawiam:)

  2. Isadora 28 stycznia, 2012 o 09:37 Reply

    Gratuluję zdanych egzaminów i życzę przyjemnego wypoczynku!
    Pozdrawiam serdecznie:)

  3. Olka 28 stycznia, 2012 o 10:25 Reply

    Ja czytalam tylko Fight Club i bardzo mi sie podobal.
    Po te ksiazke raczej nie siegne w takim razie.
    Ale po inne tak.
    Pozdrowienia.

  4. miqaisonfire 28 stycznia, 2012 o 10:26 Reply

    @Kasandra: no, niestety tej książki akurat fanom nie polecam :)
    @Isadora: dziękuję! :)
    @Olka: pozostałe jego pozycje bardzo, bardzo polecam :)

  5. pesymistka13 28 stycznia, 2012 o 10:55 Reply

    Nie znam tego autora, ale w takim razie tą książkę będę omijać żeby się nie zrazić. Gratuluję udanej sesji i żeby wszystko poszło po Twojej myśli do końca. Już zazdroszczę wyjazdu w góry – chociaż kartkę mi wyślij,bo mi się na razie żadne wyjazdy nie szykują oprócz do pracy.
    Co do sukienki ( bardzo się cieszę że się podoba – mój gust nie jest taki straszny :p) tutaj jest link: http://www.tbsport.pl/pl/tuniki-i-sukienki/124-sukienka-rozkloszowana-na-zamek-z-tylu.html chociaż ona nie ma wcale zamka z tyłu tak jak w linku pisze, a ja zamawiałam przez allegro, po 2-3 dniach już była, ale na stronie też możesz :)

  6. giffins 28 stycznia, 2012 o 11:45 Reply

    Czytałam tylko jedną książkę tego autora i bardzo chciałabym poznać też inne, ale chyba raczej nie tę konkretną, przynajmniej nie przy drugim spotkaniu ;)
    Brrr, na twoim miejscu bardziej bałabym się chyba egzaminu z historii Anglii niż literatury brytyjskiej :) Trzymam kciuki!
    PS. Ode mnie do Zakopanego bardzo blisko – dokładnie 72 kilometry ;)
    A u mnie ferie dopiero w połowie lutego….

  7. Książkówka 28 stycznia, 2012 o 13:01 Reply

    Trzymam mocno kciuki za zdanie wszystkich egzaminów! Byś mogła później ze spokojną głową wypoczywać. :)

  8. Gabrielle_ 28 stycznia, 2012 o 14:37 Reply

    Książka zupełnie nie dla mnie. Z czystym sercem sobie ją daruję :)

  9. miqaisonfire 28 stycznia, 2012 o 15:04 Reply

    @Pesymistka: dobrze, wyślę kartkę :)) Sukienka rewelacyjna, naprawdę. Widziałam tam jeszcze taką szarą spódniczkę i nad nią się zastanawiam też.
    @Giffins: no rozumiem :) Ja jako wielka fanka postanowiłam sobie postawić za punkt honoru przeczytanie wszystkich jego książek, dlatego i z tą musiałam się zmierzyć. Trzymaj, trzymaj kciuki :*
    @Książkówka: nie dziękuję! :*
    @Gabrielle: rozumiem :)

  10. Samash 29 stycznia, 2012 o 10:10 Reply

    Gratuluję zdanych egzaminów ! I powodzenia przy następnych :)

    Książkę raczej sobie odpuszczę .

  11. Luna 29 stycznia, 2012 o 12:24 Reply

    Raczej nie przeczytam tej książki- ale reszcie twórczości pana Chucka nie mówię nie ;). Gratuluję zdania i życzę miłych ferii (moje się już niestety skończyły…).

    Pozdrawiam ;)

  12. Z książką w wannie 29 stycznia, 2012 o 15:13 Reply

    Powodzenia w czasie sesji i szybkiego powrotu do książek!:)

  13. Natula 29 stycznia, 2012 o 15:49 Reply

    Raczej nie wybieram się do Portland i z książką nie zaryzykuję :).
    Powodzenia na egzaminach, trzymam kciuki :)

  14. miqaisonfire 29 stycznia, 2012 o 17:10 Reply

    @Samash: nie dziękuję! :)
    @Luna:inne książki polecam jak najbardziej :) Niedługo powinnam dodać recenzję jednej z jego najnowszych pozycji :)
    @Z książką w wannie: nie dziękuję hehe!
    @Natula: a kto wie Natula!? Może kiedyś Portland się przed Tobą otworzy? :-)) Nie dziękuję:*

  15. Julia 29 stycznia, 2012 o 19:31 Reply

    Nie miałam styczności z żadną książką tej autorki, ale sobie odpuszczę. Nie mam ochoty czytać czegoś, co nie będzie sprawiało mi przyjemności, a jedynie będzie mnie męczyć.

  16. bluszczyk 29 stycznia, 2012 o 21:44 Reply

    Jako że jestem wielką fanką tego autora, to po tę książeczkę z pewnością też sięgnę, choć być może faktycznie różni się od jego pozostałych dzieł. Nie mogę się doczekać kiedy wpadnie mi w łapki ;-)

    Pozdrawiam i trzymam kciuki za zdanie wszystkich egzaminów :)

  17. Dusia 29 stycznia, 2012 o 22:18 Reply

    O nie nie, autora nie znam, a skoro Tobie – jako fance – się nie podobało, to co mam powiedzieć ja…

  18. Varia 30 stycznia, 2012 o 08:51 Reply

    Palahniuka jeszcze nie znam, ale Uchodźcy raczej nie będą moim pierwszym spotkaniem z tym panem. przygotuję sobie grunt i dopiero potem będę testować bardziej wymagające historie.

  19. Varia 30 stycznia, 2012 o 08:52 Reply

    a i najważniejsze – szybkiego uporania się z egzaminami i udanego wypadu na deskę :)

    • miqaisonfire 30 stycznia, 2012 o 16:06 Reply

      @Julia: pomyłka: nie autorki a autora :)
      @Bluszczyk: z tego samego powodu i ja po nią sięgnęłam. Jak już czytać, to wszystkie. Nie dziękuję ;-*
      @Dusia: haha :) No cóż, rozumiem, że i Ciebie moja recenzja nie zachęciła, jednak polecam pozostałe jego dzieła!
      @Varia: tak też radzę :) Nie dziękuję :*

  20. finkaa 30 stycznia, 2012 o 11:23 Reply

    Nie znam tego autora, ale z tego co piszesz, wydaje mi się, że trafiłby i w mój gust. Tzn. może nie koniecznie tą książką, bo do Oregonu się jeszcze nie wybieram, ale tak ogólnie.

    Jejku, kiedy wymieniasz swoje przedmioty, przypominają mi się czasy moich studiów licencjackich. Wtedy takie przedmioty napawały mnie zawrotem głowy i nerwicą, teraz wspominam je z sentymentem.

    Życzę powodzenia na studiach i dużo radości w ferie. :)

  21. finkaa 30 stycznia, 2012 o 11:24 Reply

    Aha, i jeszcze coś. Zajrzyj do mnie koniecznie w najbliższej wolnej chwili. :)

  22. Mery 30 stycznia, 2012 o 12:07 Reply

    Raczej nie moje rejony.
    Gratuluję zdanych egzaminów:*

  23. Cinnamon 2 lutego, 2012 o 13:45 Reply

    Po książkę raczej nie sięgnę – w ogóle mnie nie zainteresowała – ale cieszę się, że sesja idzie Ci zgodnie z zamierzonym planem, czyli wszystko po kolei zdajesz ;))
    Ach, także nie mogę się doczekać ferii!
    Pozdrawiam!

  24. miqaisonfire 2 lutego, 2012 o 21:46 Reply

    @Finkaa: ach! Gorąco dziękuję za Twoje słowa otuchy! A i za tak wspaniałe wyróżnienie :*
    @Mery: hehe :D nie rejony i nie regiony! W końcu do Oregonu całkiem spory kawałek drogi mamy ;)
    @Cinnamon: SESJA ZDANA :D czyli ufff, a teraz zabieram się za czytanie książek hehe :D

Dodaj odpowiedź do Z książką w wannie Anuluj pisanie odpowiedzi