Archiwum kategorii: Wydawnictwo Sine Qua Non

#550. „Między światami. Moje życie i niewola w Iranie” – Roxana Saberi

„Między światami”


Tytuł: „Między światami. Moje życie i niewola w Iranie”
Autor: Roxana Saberi
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 384 + 8 stron zdjęć
Data wydania: 2015
ISBN: 978-83-7924-398-3
Ocena: 7/10
Data przeczytania: 3 października 2015

Jeśli sięgniecie po tę książkę, musicie uzbroić się w stalowe nerwy, które sprawią, że podejdziecie do niej z niezbędną rezerwą. Ja tego nie zrobiłam, dla mnie historia Roxany była pełna różnych emocji, ogromnego poczucia niesprawiedliwości, przerażenia, co będzie dalej, współczucia… Całość w najtrudniejszych momentach jest tak okropna, że człowiek nie potrafi sobie wyobrazić, że takie rzeczy jeszcze mają miejsce na świecie.

„Roxana Saberi urodziła się w Bellville w stanie New Jersey, dorastała w Fargo w Dakocie Północnej. W 1997 roku wygrała wybory Miss Dakoty Północnej i została jedną z dziesięciu finalistek konkursu Miss Ameryki 1998. Ukończyła studia licencjackie w zakresie komunikacji na Concordia College w Minnesocie, studia magisterskie na kierunku dziennikarstwo informacyjne na Northwestern University oraz stosunki międzynarodowe na University of Cambridge. Pracowała jako reporterka stacji ABC, BBC, Feature Story News, Fox News, NPE oraz PRI. Obecnie jest związana z Al Jazeera America. W roku 2003 wyjechała do Iranu, a po aresztowaniu i pobycie w więzieniu wróciła do USA. Dziś mieszka w Nowym Jorku.” – nota Wydawnictwa

Roxana Saberi w wieku 25 lat wyjechała do Teheranu, rodzinnego miasta jej ojca, w celu zostania zagraniczną korespondentką i chcąc zgłębić kulturę i język ojczysty ojca. Miała zostać na kilka lat, ale miłość do tego miasta nie pozwoliła jej wyjechać, mimo związku na odległość z ukochanym. Niestety, pewnego dnia do jej mieszkania wpadła trójka mężczyzn podejrzewając ją o pracę dla Amerykanów i zdradzanie ważnych tajemnic kraju. Saberi nie wiedziała jeszcze wtedy jakie piekło będzie ją czekać w najbliższym czasie…

Proces… absurdalny, jak większość zasad obowiązujących w tym kraju (nie możesz słuchać pewnego rodzaju muzyki, chyba, że tylko w samotności, bo grozi za to kara itp.) i wyrok skazujący ją na 8 lat w najgorszym z możliwych więzień – Evin. Jest to miejsce dla studentów, wykładowców, irańskich więźniów politycznych i aktywistów znane z torturowania, wieszania i masowych egzekucji (a według Amnesty Internationa tylko przez 5 miesięcy w latach 1988 i 1989 w irańskich więzieniach zginęło od 4500 do 10000 więźniów politycznych).

Jej relacja jest oczywiście spisem zapamiętanych wydarzeń, jak pisze już na samym początku książki – starała się oddać wszystkie sytuacje jak najlepiej tylko mogła, polegając na sile swojej pamięci. Ponieważ w tamtym czasie pracowała nad książką o Iranie, i w tej książce nie zabrakło licznych opisów osób, które spotkała na swojej drodze, co jest bardzo mocną stroną literacką. Roxana Saberi miała już na samym początku trudniej przez to, że była kobietą w kraju islamskim, ale walczyła o odzyskanie wolności na wszystkie sposoby – mówiąc stale prawdę, a potem mówiąc „prawdę”, którą chciano od niej usłyszeć. O jej wolność walczyły różne międzynarodowe organizacje, interweniował nawet sam prezydent USA – Obama. Szczęście w nieszczęściu, kobieta spędziła w tym okropnym więzieniu będącym piekłem na ziemi „tylko” 100 dni z wcześniej przyznanej kary 8 lat.

Historia Roxany mimo końcowego sukcesu i odzyskania przez nią wolności, nie jest łatwą i przyjemną. Ale cieszę się, że taka książka mogła powstać. Dzięki relacji tej kobiety miałam okazję poznać kolejne oblicze świata, co więcej nie świata za czasów II Wojny Światowej, kiedy działy się naprawdę straszne dla ludzkości rzeczy… ale świata obecnego. Książka z pewnością zasługuje na duży rozgłos, jest to historia pisana życiem. Polecam.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Sine Qua Non

#450. „David Beckham. Piłkarz. Celebryta. Legenda” – Gwen Russell

„David Beckham”


Tytuł: „David Beckham. Piłkarz. Celebryta. Legenda”
Autor: Gwen Russell
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 320
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-7924-014-2
Ocena: 8/10
Data przeczytania: 11 stycznia 2014

Jeśli jesteście miłośnikami piłki nożnej i poszukujecie biografii znanej osobowości, to wydawnictwem, które z pewnością zaspokoi Wasz głód intelektualny jest właśnie Sine Qua Non. Nie jestem wielką znawczynią footballu, ale wiem, co to spalony, a to już coś. Rozróżniam też gwiazdorów, bogatych i przystojniaków. A wszystkie te trzy cechy bez wątpienia łączy w sobie David Beckham. Jeśli ktoś kazałby mi podać nazwisko mojego ulubionego piłkarza wszechczasów, to bez wahania od razu podałabym właśnie nazwisko Becksa – stąd też recenzja tej biografii.

Gwen Russell jest cenioną dziennikarką i autorką książek o życiu celebrytów. Tym razem postanowiła zmierzyć się z nie lada wyzwaniem – napisała biografię kariery znamienitego brytyjskiego piłkarza Davida Beckhama. Urodzony 2 maja 1975 roku w Londynie brytyjski piłkarz grający na pozycji prawego pomocnika już w wieku 17 lat zasilił szeregi znanego klubu Manchester United. Czerwone Diabły wielokrotnie zwyciężały dzięki talentowi i ciężkiej pracy tego młodego piłkarza, jednak konflikt z Sir Alexem Fergusonem skutkował opuszczeniem szeregów United na rzecz przeniesienia do kolejnego dobrego klubu piłkarskiego – Realu Madryt. Potem grał w barwach Los Angeles Galaxy, AC Milan i ostatecznie Paris Saint-Germain.

„Złoty chłopiec angielskiej piłki nożnej” był graczem fenomenalnym, profesjonalnym i potrafiącym zachować się w każdej sytuacji. Nie brakowało mu talentu, jednak gdyby nie długie godziny spędzane na treningach, to nie osiągnąłby takiego sukcesu. Znany także jest ze swojej dobroduszności – pokazał jak wielkie ma serce oddając swoją pensję z PSG na rzecz potrzebujących, co więcej jest także ambasadorem dobrej woli UNICEF o czym można przeczytać na jego facebooku.

Niestety David Beckham miał też wielu wrogów, spotkał się niejednokrotnie z nieprzychylnością kibiców, ale to wcale go nie zniechęcało do dalszej gry w piłkę nożną. Wręcz przeciwnie – parł dalej, naprzeciw jakimkolwiek przeciwieństwom losu i osiągał upragnione sukcesy ciężką pracą. Po ślubie ze znaną brytyjską piosenkarką, Victorią Adams szerzyły się plotki jakoby nie umiał skupić się na grze, co skutkowało tym, że trenował jeszcze więcej.

Książka składa się z 18 rozdziałów, przedmowy Dawida Wójcika, posłowia Macieja Leszczyńskiego i Marcina Harasimowicza. W samym środku książki znajdują się kolorowe fotografie, ubolewam jedynie nad tym, że mogłoby być ich więcej. Sama biografia składa się z informacji ułożonych w porządku chronologicznym, dotyczących zarówno kariery Beckhama, jego życia prywatnego jak i wypowiedzi osób, na jego temat. Ponieważ książka wydana została w roku 2011 (w Polsce 2013) brakuje ostatnich lat z życia Becksa na boisku. Na szczęście w posłowiu znajdziecie kilka dodatkowych informacji.

David Beckham od 1999 roku jest mężem Victorii, mają czwórkę dzieci – jedną córkę i trzech synów. W 2003 roku, za zasługi dla footballu, został mianowany kawalerem Orderu Imperium Brytyjskiego. Karierę piłkarską zakończył w maju 2013 roku. Uważa się, że to właśnie on rozpoczął rewolucję piłkarską w Ameryce oraz zmienił image piłkarza – z niedouczonego osiłka biegającego za piłką, w elokwentnego, zawsze szykownego profesjonalistę. Biografia Beckhama jest książką niezwykłą i tak też z pewnością odbiorą ją jego kibice i miłośnicy. „David Beckham jest tylko jeden”

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Sine Qua Non

#392. „The Walking Dead. Droga do Woodbury” – Robert Kirkman, Jay Bonansinga

„Droga do Woodbury”


Tytuł: „The Walking Dead. Droga do Woodbury”
Autor: Robert Kirkman, Jay Bonansinga
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 320
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-63248-76-5
Ocena: 8/10
Data przeczytania: 13 września 2013

Robert Kirkman znany twórca komiksów wraz z świetnym pisarzem thrillerów Jay’em Bonansinga postanowili dostarczyć miłośnikom komiksów „The Walking Dead” czegoś więcej. Połączywszy swoje siły napisali cykl świetnych książek dla miłośników Żywych Trupów. Do tej pory ukazały się dwie części książek – „Narodziny Gubernatora” i „Droga do Woodbury”. Na podstawie komiksu pojawił się serial o tej samej nazwie, emitowany na kanale FOX, dwie gry planszowe (jedna na postawie tego właśnie serialu), linia figurek oraz gra komputerowa. Widać, mimo wszystko darzymy zombiaków miłością.

W poprzedniej części mogliście poznać samozwańczego Gubernatora nie mającego żadnych skrupułów, mogliście zobaczyć na czym polega walka z zombie, jak ich pokonać najszybciej. W drugiej części na główny plan wysuwa się miasteczko Woodbury, które stanowi ostoję i bezpieczną przystań dla ludzi szukających schronienia przed zombie. Ale nic nie jest za darmo, nawet w czasach kryzysu ochronę, pokarm i pomoc trzeba zdobywać pracą. Pracą fizyczną, bo pieniądze nie mają już wielkiej wartości.

Główną bohaterką drugiej części „The Walking Dead” jest Lilly Caul, która podobnie jak wiele innych ludzi, mieszka w jednej z prowizorycznych osad. Niestety, ta widmowa sielanka zostaje przerwana przez atak zombie w którym ginie dziewczynka, którą Lilly miała się opiekować. W wyniku tej sytuacji Lilly wraz z grupką przyjaciół opuszcza miejsce, w którym nie jest mile widziana, wyruszając w przerażającą i niebezpieczną drogę do innego miasta – Woodbury, które jawi dla nich niczym eden. Ogrodzone murami miasteczko pod samozwańczymi rządami Gubernatora gwarantuje spokój i ochronę przed hordą krwiożerczych zombie. Ale spróbuj się wychylić… a znowu znajdziesz się w wielkim niebezpieczeństwie.

Muszę przyznać, że kreacja głównej bohaterki, która jest całą sytuacją przerażona i do końca nie potrafi sobie radzić ze swoimi uczuciami, nie wzbudziła we mnie z początku sympatii. Z czasem jednak zyskała w moich oczach. W książce Kirkmana i Bonansinga ważne są także relacje międzyludzkie, które w obliczu tragedii najczęściej wcale nie szlachetnieją, a wręcz przeciwnie – na jaw wychodzą negatywne i mroczne strony ludzkiej osobowości. Miłośnicy krwawej jatki będą mogli spokojnie nacieszyć swoją wyobraźnię licznymi opisami mrożących krew w żyłach starć z zombie. Będzie krew, będą flaki, będą wszystkie inne możliwe wnętrzności i lecące w powietrze kończyny.

Uważam, że druga część w dalszym ciągu trzyma dobry poziom i nie jest wcale słabsza od części pierwszej. Książkę czyta się naprawdę szybko, historia wciąga od pierwszych stron rozkręcając się coraz bardziej z każdą kolejną. Kreacja żywych bohaterów powieści może wzbudzać różne uczucia, natomiast jeśli chodzi o kreację zombie… uczucia są raczej skrajnie negatywne i budzą jedynie strach. W tej powieści nie zabraknie także szybkich zwrotów akcji i absurdalnych wydarzeń graniczących z realnością. „The Walking Dead” to książki dla ludzi o wyszukanym guście czytelniczym.

Nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała o wydaniu – starannie przygotowane okładki i wnętrze książki tylko zachęcają do lektury. Czcionka jest w miarę duża także książkę czyta się dość szybko.

„The Walking Dead. Droga do Woodbury” to nie powieści na miarę ambitnej literatury, ale książki skierowane dla miłośników Żywych Trupów, którzy będą chłonęli każdą przeczytaną stronę czekając na więcej… zombie. Miłośników komiksów, książek, serialu, gier zapraszam dziś do Woodbury!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Sine Qua Non

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam Fantastykę.

#355. „Koszmary i fantazje. Listy i eseje” – H. P. Lovecraft

„Koszmary i fantazje. Listy i eseje”


Tytuł: „Koszmary i fantazje. Listy i eseje”
Autor: H. P. Lovecraft
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 384
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-63248-86-4
Ocena: 8/10
Data przeczytania: 5 lipca 2013

Howard Phillips Lovecraft (20.08.1890 – 15.03.1937) jeden z wybitniejszych, bardzo płodnych pisarzy amerykańskich, autor książek fantasy i opowieści grozy, prekursor fantastyki naukowej, uznany za ojca tzw. „weird fiction”. Stworzył mitologię Cthulhu (panteon niewyobrażalnych bóstw z innych światów), która inspirowała jego późniejszych kontynuatorów. Obecnie Cthulhu jest postacią występującą nie tylko w książkach, ale i w komiksach, grach komputerowych i fabularnych (w tym planszowe i karciane) oraz muzyce.

Wydawnictwo SQN opublikowało zbiór listów i esejów, które „niesłusznie pomija się w planach wydawniczych.” Przyznam szczerze, że nie jestem wielką znawczynią twórczości Lovecrafta, jednak jego nazwisko jest mi znane. Po książkę sięgnęłam nie tylko z powodu bardzo ładnego wydania (gruba oprawa, a w środku ilustracje) i intrygujących zapowiedzi, ale także z powodu ciekawości jaką wywołała we mnie myśl, że będę mogła czytać coś tak intymnego jak jego listy i eseje, nigdy wcześniej nie publikowane.

Lovecraft reprezentował nowoangielską arystokrację, był człowiekiem o wielkim i dynamicznym umyśle, chociaż niektóre z jego poglądów były wręcz rasistowskie (np. uważał, że kultura anglosaska jest wyższa nad innymi kulturami), czasami też pokazywał drugie oblicze – hipokryty i egoisty, gdy czuł się niedoceniany i lekceważony. Miał bardzo bujną wyobraźnię, co wyraźnie odzwierciedla się w jego dziełach. Duży wpływ na jego postrzeganie świata miały wydarzenia historyczne i polityczne, które rozgrywały się na jego oczach począwszy od odkryć kosmologicznych, zmiany w postrzeganiu ważności roli religii, Wielki Kryzys USA po narodziny bolszewizmu i faszyzmu.

Dołączenie do Zjednoczonego Towarzystwa Prasy Amatorskiej, intelektualne potyczki z kuzynem Phillipsem Gamwellem, a także wzrost wartości jego twórczości wśród innych pisarzy wpłynęły na rozkwit korespondencji Lovecrafta. Prowadził on korespondencję z grupą przyjaciół oraz początkującymi pisarzami, dyskutowali o sprawach bieżących, ale także myśleli nad nowymi utworami, które mogłyby wzbogacić mitologię Cthulhu.

„Koszmary i fantazje. List i eseje” są wyjątkowym zbiorem listów i esejów pisanych na przestrzeni wielu lat do wielu osób. Poruszają różną tematykę, jednak skupiają się głównie na pisaniu jako tworzeniu. Nie chcę zdradzać zbyt wiele, nie będę też streszczała listów, esejów, notatek czy felietonów, które w tym zbiorze się znalazły. Zapraszam po prostu do lektury. Od siebie dodam tylko, że bardziej podobały mi się eseje z tego względu, że były jaśniejsze, zrozumialsze, przemyślane i skrupulatnie pisane. Z drugiej strony listy były o tyle ciekawsze, że są intymne same w sobie. Prywatne i jedyne w swoim rodzaju, czasami chaotyczne, jednak ukazujące prawdziwe oblicze pisarza.

Ponieważ nie jest to moja pierwsza książka tego wydawnictwa, mogę śmiało powiedzieć, że zatrudniają oni samych świetnych tłumaczy. Mateusz Kopacz, tłumacz tego zbioru, oprócz ciekawego wstępu przygotował także zestawienie nazwisk przyjaciół Lovecrafta, które ułatwi zrozumienie lektury korespondencji pisarza. Co więcej Kopacz stanął przed arcytrudnym zadaniem jakim był przekład specyficznych struktur języka angielskiego oraz długich i wielokrotnie złożonych zdań. Z zadania tego tłumacz wywiązał się bardzo dobrze, dlatego czytelnik otrzymuje precyzyjnie oddany oryginalny charakter pisma Lovecrafta.

„Koszmary i fantazje. Listy i eseje” to świetny zbiór, bardzo przemyślany w samej strukturze, ponieważ utwory ułożone są tematycznie nie chronologicznie. Oddani czytelnicy Lovecrafta wreszcie dostali coś wyjątkowego. Uważam, że jest to istna perełka, coś wymarzonego dla miłośników twórczości Lovecrafta chcących go bliżej poznać. Polecam serdecznie!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Sine Qua Non

#295. „Alfred Hitchcock. Nieznana historia „Psychozy”” – Stephen Rebello

„Alfred Hitchcock. Nieznana historia >Psychozy<"


Tytuł: „Alfred Hitchcock. Nieznana historia „Psychozy””
Autor: Stephen Rebello
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 336
Data wydania: (przed premierą) 2013
ISBN: 978-83-63248-70-3
Ocena: 10/10
Data przeczytania: 16 lutego 2013

Książka „Alfred Hitchcock. Nieznana historia „Psychozy”” autorstwa amerykańskiego pisarza i scenarzysty Stephena Rebello, będzie miała swoją polską premierę 20 lutego. Na szczęście miałam okazję czytać ją przed premierą i muszę przyznać, że… książka całkowicie mnie pochłonęła. Parę lat temu widziałam zarówno „Psychozę” z 1960 roku, jak i jej remake w kolorze z 1998 roku, obrazy z tych filmów głęboko zapadły mi w pamięć, więc niezmiernie się ucieszyłam z możliwości czytania tej książki.

Jako młody dziennikarz, Stephen Rebello, miał niezwykłą okazję osobiście poznać wielkiego reżysera, Alfreda Hitchcocka, i być tym, który przeprowadził z nim, jak się później okazało, ostatni w karierze Hitcha wywiad. Zafascynowany zarówno postacią reżysera, jak i samą „Psychozą” napisał książkę, która po raz pierwszy wydana została w 1990 roku, a następnie wznowiona w 2012, przed premierą filmu o tytule „Hitchcock”, z którego nakręceniem również było wiele problemów… Rebello nie tylko spisał historię „Psychozy” od A-Z, ale także zgromadził wspomnienia współpracowników Hitchcocka, wykorzystał uwagi reżysera napisane na scenariuszu filmu i wypowiedzi Hitchcocka oraz jego współpracowników z różnych wywiadów. Co więcej, wysilił się do tego, by jak najrzetelniej przedstawić czytelnikom jakim człowiekiem był wielki mistrz filmu. W książce, Rebello postarał się także w skrócie przedstawić pozostałe dzieła Hitchcocka, nie zagłębiając się w ich dogłębną analizę. Jednak wyraźnie podkreśla, że „celowo unikałem analizy, wiwisekcji, dekonstrukcji, a zwłaszcza wyciskania ostatniej kropli życia z >Psychozy<”.

Skąd pomysł na książkę Roberta Blocha – „Psychoza” ?
Niestety, podstawą do rozpoczęcia prac nad tą książką była prawdziwa historia seryjnego mordercy z małego miasteczka w Ameryce Północnej – Plainfield. Ed Gein, mężczyzna nie budzący zaufania, mieszkający sam w wielkiej, ale podupadającej posiadłości z miejscowego dziwaka został okrzyknięty najbardziej przerażającym masowym mordercą Ameryki, złodziejem grobów i nekrofilem. Jak udawało mu się tak długo ukrywać swoje zbrodnie i psychozę przed światem? Był ostrożny. Do czasu gdy został podejrzany o dokonanie rozboju i kradzieży w pobliskim sklepie. Gdy policja zrobiła przeszukanie w jego domu, odkrycie jakiego dokonali było nie tylko szokujące, ale także masakryczne. Zgnilizna, śmieci to było nic w porównaniu z wypatroszonymi zwłokami kobiet, czaszkami, organami trzymanymi w słoikach czy nieskomplikowanymi meblami wykonanymi z ludzkiej skóry… Inspirujące, prawda? Bloch postanowił troszkę zmienić i urozmaicić historię Geina. Jego bohater, Norman Bates, był samotnikiem prowadzącym zajazd. Bates był chorym psychicznie transwestytą, który w amoku mordował swoje klientki, potem tego nie pamiętając. Co więcej, ponieważ koncepcje freudowskie oparte na kompleksie Edypa, były wtedy bardzo na czasie, główny bohater miał dwie osobowości, z czego jedna była zdominowana przez nieżyjącą już matkę, którą się stawał popełniając zbrodnie. Brzmi strasznie, prawda?

Parę słów o „Psychozie”
„Psychoza” miała być 5 i ostatnim filmem Hitchcocka we współpracy z wytwórnią Paramount. Jednak od początku pojawiały się problemy. Gdy budżet na film został drastycznie zmniejszony, Hitchcock postanowił nakręcić film, który będzie wyglądał jak niskobudżetowa produkcja, jednakże treścią, wcale taki nie będzie. „Psychoza” jest określana mianem „trzydziestodniowego filmu”, co samo w sobie jest niezwykłym osiągnięciem. Co więcej, Hitchcock w „Psychozie” zrobił coś, czego nikt przed nim nie zrobił w filmie – „Zaczniemy od pokazania wam toalety, a im będzie dalej, tym gorzej.” Po premierze filmu „Les Diaboliques” francuskiego reżysera Henri-Georges Clouzota, pozycja Hitchcocka wyraźnie się osłabiła, dlatego też „Psychoza” miała być odpowiedzią na „Les Diaboliques” i dowodem na to, że tytuł najlepszego reżysera należy się Hitchcockowi. Niestety, kolejne niesnaski pojawiły się przy problemach z cenzurą, jako że Hitchcock chciał pokazać rzeczy, które ledwo mieściły się w dobrym smaku i Kodeksie etycznym filmu.

Jaki był Alfred Hitchcock?
Był otyłym mężczyzną kochającym wino i dobre, wykwintne jedzenie. Budził respekt we wszystkich swoich współpracownikach. Jedyną osobą, która miała dla niego kluczowe zdanie, była jego żona Alma, chociaż nie zawsze się dogadywali. Reżyser był intrygujący, inteligentny, o niespotykanym poczuciu humoru, wyszukanym guście i smaku. Często określany mianem geniusza, jeśli chodzi o film i pomysłowość. Niestety, był także aroganckim odludkiem obracającym się w kręgu zaufanych pracowników, nieskorym do autokrytycyzmu i uczulonym na jakąkolwiek krytykę.

Książka ta była dla mnie niezwykle interesująca również dlatego, że pojawiają się w niej ciekawe tytuły książek i filmów, które koniecznie muszę teraz poznać. Dawno nie czytałam żadnej książki z tak nieskrywanym napięciem, mimo że nie jest to żaden thriller, horror czy gorąca historia miłosna. Stephen Rebello w „Alfred Hitchcock. Nieznana historia „Psychozy”” przedstawił kulisy powstawania filmu i zaprezentował wielkiego reżysera tak, że nie sposób jest się oderwać od lektury tej książki. Mam również zamiar wybrać się na film „Hitchcock”, który według słów Rebello ma być „miłosną opowieścią z nożem w tle”, gdzie w rolach głównych gra Anthony Hopkins, Helen Mirren i Scarlett Johansson. W tej chwili mogę tylko polecić tę książkę, żywiąc głęboką nadzieję, że i dla Was okaże się ona być pasjonującą lekturą, pełną zaskakujących ciekawostek.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Sine Qua Non

#285. „Pink Floyd – Prędzej świnie zaczną latać” – Mark Blake

„Prędzej świnie zaczną latać”


Tytuł: „Pink Floyd – Prędzej świnie zaczną latać”
Autor: Mark Blake
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 560
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-63248-55-0
Ocena: 9/10
Data przeczytania: 6 stycznia 2013

Mark Blake to brytyjski dziennikarz muzyczny piszący między innymi dla „Q”, „Mojo”, „The Times”, „Classic Rock”, „Daily Telegraph” i „Billboard”. Jest na tyle skutecznym dziennikarzem, że udało mu się przeprowadzić wywiad z Paulem McCartneyem, Kurtem Cobainem, Mickiem Jaggerem i wieloma, wieloma innymi gwiazdami rocka. W swojej książce „Prędzej świnie zaczną latać. Prawdziwa historia Pink Floyd” dziennikarz zmierzył się z naprawdę trudnym zadaniem i wykonał kawał dobrej i żmudnej roboty. Efekty są zaskakujące, o czym sami będziecie mogli się przekonać sięgając po tę niezwykłą i jedyną tak obszerną biografię Pink Floyd pod patronatem radia Trójka.

Pewnie wielu z Was zastanawia się dlaczego właśnie taki tytuł książki? Tym którzy nie wiedzą zabawy psuć nie będę, tym, którzy wiedzą mogę tylko pogratulować, a odpowiedź znajdziecie oczywiście w książce. Zachęcam także do przeczytania bardzo ciekawego posłowia napisanego przez dziennikarza radia Trójka, Piotra Metza, który przybliżył czytelnikom związki członków Pink Floyd z Polską.

Trochę o historii zespołu w pigułce. Pink Floyd założony został w roku 1965, w Cambridge. Z początku grali psychodeliczny rock, jednak wraz ze zmianą lidera – Syda Barretta na gitarzystę i wokalistę Davida Gilmoura zespół zaczął powoli zmieniać swoje brzmienia nabierając cech muzyki progresywnej. Niestety w roku 1985 ówczesny basista i lider zespołu Roger Waters ogłosił rozpad grupy, na co nie do końca zgadzali się pozostali członkowie, którzy chcieli kontynuować działalność. Jednak po 24 latach przerwy Waters wrócił, by 2 lipca 2005 roku wystąpić z zespołem przed najliczniejszą publicznością w historii zespołu na koncercie Live8 w Londynie. Muzycy starali się odgrodzić sławę od życia prywatnego, dlatego dla wielu byli zagadką. Zagadką, którą postanowił niejako odkryć autor książki i przybliżyć fanom i czytelnikom tej książki ważnych twórców rocka. Bo Pink Floyd to nie tylko Syd Barrett, David Gilmour, Bob Klose, Nick Mason, Roger Waters i Richard Wright – to także kawał historii brytyjskiej muzyki rocka zawartych na 14 albumach studyjnych.

Co więcej autor nie pominął także bardzo kluczowego okresu zanim Pink Floyd całkowicie się ukształtował, a także poświęcił w swojej książce dużo miejsca samemu Sydowi Barrettowi, jednak i tak nie jest on w stanie powiedzieć, dlaczego jego losy właśnie tak tragicznie się potoczyły. Swoje spekulacje, choć bliskie prawdzie, opiera na różnych plotkach, pogłoskach i researchu. Mark Blake postarał się także o bardzo ciekawe i wnikliwe opisy płyt, a także projektów pobocznych, co sprawia, że są to kolejne apetyczne kąski dla każdego miłośnika muzyki tego wyjątkowego zespołu. Książka jest pełna drobnych szczegółów i detali jak adresy pod jakimi mieszkali członkowie zespołu, czy multum osób – nazwisk, których i tak czytelnik nie jest w stanie zapamiętać – to niestety momentami utrudniało czytanie.

Cały research Marka Blake’a oparty jest na najnowszych 100 wywiadach, informacje umieszczone w książce są poparte faktami, wywiadami, zdjęciami, czasopismami. Dziennikarz śledził aktywność zespołu na przełomie wielu lat, czego efektem jest właśnie ta książka, niepozbawiona zresztą specyficznego angielskiego humoru. Co mnie urzekło w tej biografii to również, to jak autor przedstawił brytyjskie społeczeństwo szalonych lat 60., pokazał, że członkowie Pink Floyd musieli zmagać się z wieloma problemami, by dojść na sam szczyt.

Komu mogę polecić tę książkę? Zarówno miłośnikom muzyki Pink Floyd, wszystkim zainteresowanym dogłębnym poznaniem członków zespołu, ale także wszystkim tym, którzy być może zadają sobie pytanie kim byli Floydzi i co doprowadziło ich do wspólnego grania, oraz dlaczego w końcu zakończyli swoją barwną karierę. Na te, oraz wiele, wiele innych pytań skrupulatnie odpowie autor tej książki. Parę słów wspomnę również o jej świetnym wydaniu. Pięknie wydana biografia o krzykliwym tytule i przyciągającej wzrok okładce, wzbogacona świetnymi zdjęciami z podpisami. Obowiązkowa lektura dla każdego zainteresowanego Pink Floydami.

Wydaje się, że jest to najlepsza na rynku biografia Pink Floyd, ponieważ ich historia została przedstawiona bardzo skrupulatnie i szczegółowo od samego początku, do końca. Tak samo szczegółowo zostali scharakteryzowani sami członkowie zespołu, ich poboczne projekty czy praca nad albumami i ich niezwykłymi okładkami. Dziennikarzowi należą się naprawdę wielkie brawa i wyrazy uznania za napisanie tak obszernej, pełnej szczegółów biografii jednego z najlepszych brytyjskich zespołów rockowych. Serdecznie polecam zarówno miłośnikom ich muzyki, jak i tym, którzy chcieliby dowiedzieć się czegoś więcej o Pink Floyd.

Świetna wyprzedarz na labotiga.pl !

Serdecznie zapraszam wszystkich chętnych do zakupu tej lub innej książki Wydawnictwa Sine Qua Non do skorzystania z promocji, którą reklamuje powyższy obrazek. Naprawdę wielkie przeceny!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Sine Qua Non

#271. „Playbook. Podręcznik podrywu” – Barney Stinson, Matt Kuhn

„Playbook. Podręcznik podrywu”


Tytuł: „Playbook. Podręcznik podrywu”
Autor: Barney Stinson, Matt Kuhn
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 140
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-63248-32-1
Ocena: 8/10
Data przeczytania: 14 listopada 2012

W lipcu tego roku miałam okazję czytać „Kodeks bracholi” (recenzja tu) autorstwa Barney’a Stinsona i Matta Kuhna. Ten nieprzewidywalny i bardzo skuteczny duet bawi fanów serialu „Jak poznałem waszą matkę” (eng. „How I Met Your Mother”) na całym świecie. Dla tych, którzy nie wiedzą: Barney Stinson, fikcyjna postać serialu „Jak poznałem waszą matkę” emitowanego na Comedy Central, mężczyzna, który garnitur ma nawet za piżamę, niezmordowany podrywacz i łamacz kobiecych serc, grany przez wyjątkowego Neil’a Patricka Harrisa. Matt Kuhn jest zarówno scenarzystą tego serialu, współautorem kilku odcinków jak i autorem takich książek jak: „Kodeks Bracholi”, „The Playbook. Podręcznik podrywu” i „Goodnight Bro” (2013). Barney Stinson i Matt Kuhn stworzyli poradnik, dla tych, którzy „są zbyt żałośni”, by poderwać laskę i dla tych, którzy szukają kreatywnych pomysłów, które dodadzą ich repertuarowi podrywu nieco pikanterii. Książka jest dedykowana kobiecym piersiom.

W poradniku znajduje się 75 podstępów, które mają zagwarantować wieczne powodzenie u każdej kobiety. Każda propozycja podrywu jest podana w formie przepisu, gdzie w „okienku profilowym” określone zostają: szansa na sukces, typ lasek na które podryw zadziała, wymagania (w tym potrzebne rekwizyty), czas przygotowania oraz „lipa” czyli „potencjalne złe strony zapodawanego przedstawienia”. Test DUP pozwoli Wam określić na jakim poziomie jesteście od której z 4 części (Don Knotts, Don King, Don Johnson, Don Juan) powinniście zacząć lekturę tego poradnika. Czym jest ten cały test DUP? Sprawdźcie sami!

Jeśli chcecie wiedzieć jak poderwać dziewczynę w stylu Pana Prezydenta, Płetwonurka, Ducha, Księdza Luzaka, Księcia Akeem, Robota, Zbiegłego Więźnia, czy kolejnego z braci Jonas oraz na wiele, wiele innych sposobów, to koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę!

Miejscami w książce pojawiają się bardzo zabawne, humorystyczne szkice. Całość jest ślicznie i estetycznie wydana, na co na pewno zwrócą uwagę zwłaszcza panie, ale co więcej!, w połowie książki znajduje się specjalna część zatytułowana „Playbook dla lasek”, która z pewnych powodów liczy sobie zaledwie 4 kartki z okładką i słowem od autora… Dlaczego? Przekonajcie się same, drogie panie.

Miejscami absurdalna, pełna zaraźliwego poczucia humoru i co minutę wywołująca salwy śmiechu – zupełnie jak serial. Oczywiście do tych publikacji trzeba podchodzić z przymrużeniem okna. Są one bowiem dopełnieniem serialu, a nie książką, która ma stanowić czyjąś nową filozofię życiową. Książka Barney’a Stinsona i Matta Kuhna z pewnością nie zapewni Wam wiecznego powodzenia u każdej z pań, ponieważ niektóre z proponowanych pomysłów na podryw są wręcz absurdalne i z pewnością się nie powiodą, jednak niektóre z nich na pewno pomogą w poderwaniu laski ;)

Kolejna odsłona legendarnych pomysłów Barney’a Stinsona i Matta Kuhna prezentuje się równie ciekawie jak pierwsza tego typu książka („Kodeks bracholi”). Książka, którą musi posiadać fan serialu, a ponieważ jest pięknie wydana świetnie prezentuje się na półce każdego brachola. „Playbook. Podręcznik podrywu” i „Kodeks Bracholi” to dwie książki, które musi posiadać każdy wytrwały widz serialu „Jak poznałem waszą matkę” (eng. „How I Met Your Mother”). Serdecznie polecam tę zabawną lekturę.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Sine Qua Non

#258. „The Walking Dead (Żywe trupy): Narodziny Gubernatora” – Robert Kirkman, Jay Bonansinga

„The Walking Dead”


Tytuł: „The Walking Dead (Żywe trupy):
Narodziny Gubernatora”
Autor: Robert Kirkman, Jay Bonansinga
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 364
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-93157-57-0
Ocena: 8/10
Data przeczytania: 5 października 2012

„Żywe trupy: Narodziny Gubernatora”
to wyczekiwana przez fanów „The Walking Dead” książka autorstwa Roberta Kirkmana (twórca komiksu „The Walking Dead” od którego wszystko się zaczęło) i Jay’a Bonansinga (znany pisarz thrillerów). Na podstawie komiksu pojawił się serial o tej samej nazwie, emitowany na kanale FOX, jak i także dwie gry planszowe (jedna na postawie tego właśnie serialu), linia figurek oraz gra komputerowa.

Fani komiksu czy serialu z pewnością wiedzą, kim jest tytułowy Gubernator i dlaczego jest tak kluczową postacią, że aż napisano o nim książkę. Natomiast, tym którzy nie wiedzą, postaram się to w skrócie wytłumaczyć. Po pierwsze Gubernator, czyli Philip Blake to postać, która budzi wiele kontrowersji, jest to doskonały czarny charakter. Po drugie postać komiksowego Gubernatora zdobyła wiele prestiżowych nagród, jako że nie jest to zwykły czarny charakter, jakich w komiksach wiele. Po trzecie, to właśnie dzięki Gubernatorowi komiks stał się takim fenomenem, ponieważ postać Gubernatora znalazła się w rankingu stu „najbardziej rozpoznawalnych komiksowych złoczyńców”. „Żywe trupy: Narodziny Gubernatora” to opowieść o tym, co ukształtowało Philipa Blake’a na osobę bez skrupułów, mordującego z zimną krwią łotra z piekła rodem. Zainteresowani?

„Wiatr niesie ze sobą brzęczenie brzęczenie żywych trupów – nieregularne jęki, szurające kroki – dochodzące gdzieś z mroku sąsiednich działek.”

Narracja jest prowadzona przez narratora wszechwiedzącego w czasie teraźniejszym. Akcja toczy się w Ameryce w paru z pozoru opuszczonych przez ludzi (a zamieszkałych przez zombie) miejscach. Książka jest obsadzona w postapokaliptycznym świecie, w którym przetrwają tylko ci, którzy są wystarczająco zdeterminowani, by walczyć o swoje życie i stawić czoła zombie. Książka podzielona jest również na trzy części: „Wydrążeni ludzie”, „Atlanta” i „Teoria chaosu”.

Głównym bohaterem jest Philip Blake, który razem ze swoją małą córeczką, starszym bratem nieudacznikiem Brianem i dwoma kolegami Nickiem i Bobby’m podróżują po opuszczonych miasteczkach Ameryki w poszukiwaniu bezpiecznej przystani w Atlancie, w której będą mogli dołączyć do pozostałych ocalałych ludzi. Razem będą musieli stawić czoła zombie o kolorze rybiego brzucha, których czuć już z większej odległości. Co wydarzy się podczas ich podróży?

W książce pojawią się oczywiście flaki, krew i różne czasem drastyczne i obrazowe sceny mordu, aczkolwiek to nie to jest w tej książce, jak i komiksie najważniejsze. Najważniejsza jest kreacja głównego bohatera oraz psychologiczne aspekty jego postaci.

„Żywe trupy: Narodziny Gubernatora” to książka, którą czyta się naprawdę błyskawicznie. Akcja nie tylko całkowicie wciąga na długie godziny, ale także jest nieprzewidywalna i zaskakująca. Na dodatek zakończenie jest naprawdę bardzo dobre i gwarantuję, że będzie kolejnym zaskoczeniem. Serdecznie polecam każdemu fanowi komiksu czy serialu, a także wszystkim tym czytelnikom, którzy szukają nie tylko czegoś z pogranicza horroru.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Sine Qua Non

#247. „Queen. Nieznana historia” – Peter Hince

„Queen. Nieznana historia”


Tytuł: „Queen. Nieznana historia”
Autor: Peter Hince
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 312
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-63248-04-8
Ocena: 9/10
Data przeczytania: 9 września

Muzyka końcówki lat XX. wieku jest mi dość dobrze znana dzięki zamiłowaniu rodziców do właśnie tych rytmów. Trzeba również spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać, że w latach 80., 90. oraz wcześniej tworzona była muzyka kultowa. Dziś gwiazdy powielają dawne schematy starając się stworzyć coś zjawiskowego i wpadającego w ucho, coś co zapewni im długotrwałą karierę. Książka Petera Hince’a „Queen. Nieznana historia” zainteresowała mnie od razu. Autor spędził z członkami zespołu wiele lat wspólnej pracy, jako szef ekipy technicznej. Ale czy naprawdę historia przedstawiana przez Hince’a jest tą „nieznaną historią” zespołu?

Zespół Queen powstał w roku 1970. Mimo że z początku zmagali się z nie do końca przychylną opinią dziennikarzy i ogromnymi problemami finansowanymi spowodowanymi oszustwami pierwszego menadżera, zespół szybko zdobył listy przebojów. Jednak dopiero po zmianie menadżera Queen wyszedł na prostą. Freddie Mercury, Brian May, Roger Taylor i John Deacon stworzyli zespół, który nie tylko zyskał międzynarodową sławę i miłość fanów na całym świecie, ale także uświetnił muzykę rock’n’rollową i na zawsze zmienił jej oblicze.

Ponieważ Peter Hince był członkiem ekipy technicznej zespołu, miał okazję spędzić z chłopakami masę czasu. Swoje wspomnienia z tego okresu prezentuje w pełen humoru sposób, który od pierwszych stron porwie czytelnika w niezwykłą podróż w czasie. Hince nie pisze tylko o sukcesach, wielkich trasach koncertowych i kolejnych wydawanych płytach, ale także o porażkach, kłótniach i nieporozumieniach. Odkrywa wszystkie poznane sobie tajemnice, jednak robi to w sposób bardzo subtelny, nie jest to przecież „historia rodem z brukowej prasy.” Autor zrekonstruował życie światowych rockmanów w brutalnym świecie show biznesu, opisał także swoje doświadczenia z kilkunastoletniej pracy z chłopakami, a wszystko to zmieścił w 15 rozdziałach.

Co od razu rzuca się w oczy to piękne wydanie tej książki. Gruba oprawa, bogata kolorystyka, liczne, unikatowe zdjęcia z archiwum autora – to wszystko umili lekturę i sprawi, że będzie ona jeszcze ciekawsza. Taką perełkę warto mieć w swojej domowej biblioteczce. Co więcej, redaktorem polskiego wydania i autorem wstępu jest nie kto inny jak Roman Rogowiecki, człowiek ściśle związany z muzyką, dziennikarz i manager, współautor pierwszej encyklopedii rocka oraz wielki fan grupy Queen.

Spytałam rodziców, jak mogą podsumować zespół Queen. Powiedzieli, że to była muzyka ich epoki, muzyka na czasie. Byli muzykalnie bardzo dobrzy, rewelacyjnie chodziły u nich gitary, a barwa głosu i charyzma Freddy’ego jest nadal niepowtarzalna. Mimo wszystko, już w tamtych czasach widać było, że grają ponadczasowo.

Dlaczego warto wybrać tę, a nie inną książkę o Queen? Dlatego, że Peter Hince nie koncentruje się na plotkach, nie dopowiada drugiej prawdy, on przedstawia historię zespołu, taką jaka była. Spędził z chłopakami kilkanaście lat na scenie, w trasie i poza kulisami. „Queen. Nieznana historia” to rewelacyjna biografia zespołu. Książka jest równie magiczna jak sam zespół. Peter Hince stworzył coś niezwykłego – coś ciekawego, pełnego humoru i refleksji, faktycznie pokazał nieznaną historię. Osobiście wolałabym, by troszkę więcej stron było poświęconych postaci samego Freddy’ego, ponieważ to on stał się twarzą Queen i ikoną muzyki rock’n’roll. Uważam, że każdy fan zespołu powinien tę książkę przeczytać, bowiem jest to uczta dla oczu i serca. Serdecznie polecam!
A na koniec moja ulubiona piosenka zespołu Queen (chociaż „We Are The Champions” wywołuje u mnie ciarki…)

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Sine Qua Non

#230. „Bóg nas nienawidzi” – Hank Moody

„Bóg nas nienawidzi”


Tytuł: „Bóg nas nienawidzi”
Autor: Hank Moody
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 210
Data wydania: 2010
ISBN: 978-83-931575-0-1
Ocena: 7/10
Data przeczytania: 1 sierpnia 2012

Każdy wierny fan serialu „Californication” zna postać ekscentrycznego głównego bohatera – Hanka Moodego granego przez znanego amerykańskiego skandalistę Davida Duchovny’ego. I to właśnie ten główny bohater, a zarazem postać czysto fikcyjna, jest autorem tej książki – „Bóg nas nienawidzi”. Z tą tylko różnicą, że ta 200 stronicowa książka przedstawia życie Hanka w młodości. Jaki jest ten młody Hank? Narwany, wiecznie niezaspokojony seksualnie, lekkomyślny – te wszystkie czynniki powodują, że często ładuje się w ogromne tarapaty…

Książka jest utrzymana w odrobinę minimalistycznym stylu, język jest dosadny i nie brak w nim wulgaryzmów. Każdy rozdział opisuje inny moment w życiu Hanka, ale spójność wydarzeń jest utrzymana.

Hank Moody, to jak podaje opis z okładki: pochodzący z Nowego Jorku, a mieszkający w Los Angeles zmagający się z twórczą niemocą mężczyzna, którego nastoletnia nieślubna córka przybliża go do Karen, „jedynej prawdziwej miłości.” Hanka poznajemy jako dwudziestoletniego mężczyznę kończącego właśnie bardzo destrukcyjny związek z uzależnioną od narkotyku zwanego „Simpaminia” dziewczyną ze szkoły, Daphne Robichaux. Młody Hank porzuca edukację i przez przypadek zostaje dilerem narkotykowym, o czym nie chce powiedzieć rodzicom u których tymczasowo mieszka. Podczas pewnego dnia w pracy Hank poznaje Nate’a, gitarzystę glam-rockowego zespołu, udaje się do jego apartamentu w Hotelu Chelsea, gdzie urzeka go piękno Katheriny, dziewczyny Nate’a. Porażony pięknem Katheriny i ogarnięty chęcią zdobycia jej przenosi się do Nowego Jorku. Niestety, jego sytuacja rodzinna trochę się komplikuje. Jak potoczą się lody młodego, narwanego Hanka? Czy odnajdzie prawdziwą miłość w wielkim mieście? Sprawdźcie sami!

Książka oprócz historii Hanka pełnej kobiet, seksu, (nie)szczęśliwych losowych wypadków, jest także lekturą w której uważny czytelnik znajdzie wiele wartościowych cytatów. Także trzeba mieć oczy szeroko otwarte. Tematy, wokół których będzie się poruszał Hank Moody to nie tylko seks, ale również i miłość, niezrozumienie świata i brak możliwości dopasowania się.

Ponieważ nie oglądałam ani jednego odcinka serialu, nie byłam do końca pewna, czego się spodziewać po książce Hanka Moody’ego. No bo nie często się zdarza, by fikcyjna postać z serialu pisała książkę, prawda? Moje ogólne wrażenie jest pozytywne, książkę czyta się naprawdę szybko, akcja wciąga i ciekawi, ale mimo to czegoś mi w niej brakowało.

Historia Hanka jest ciekawa, dlatego właśnie nakręcono na jej podstawie film „Crazy Little Thing Called Love”. Powieść z pewnością przypadnie do gustu wszystkim fanom serialu oraz głównej postaci – Hanka Moody’ego. Osoby, które nie spotkały się wcześniej z serialem również mogą sięgnąć po tę lekką lekturę na jeden wieczór – może spodoba im się ona i zachęci do oglądania „Californication”? Polecam :)

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję :

Wydawnictwo Sine Qua Non